Grupa w obronie prezesa

Tydzień temu informowaliśmy o konflikcie między prezesem a łowczym koła łowieckiego Szpak w Woli Uhruskiej. Prezes sytuacji komentować nie chciał, ale w jego obronie stanęła „grupa myśliwych”, która uważa, że działa on bardzo prężnie i godnie reprezentuje koło na zewnątrz. Wprawdzie „Łubu dubu, łubu dubu…” nie śpiewali, ale było bardzo blisko.

Trudno zliczyć, ile razy na naszych łamach pojawiały się artykuły z kołem łowieckim „Szpak” w roli głównej. W większości przypadków pisaliśmy o wewnętrznych konfliktach, wielu sprawach sądowych, o wzajemnych oskarżeniach, a w tle zawsze pojawiała się walka o władzę. Nie inaczej było tydzień temu, gdy opisaliśmy sprawę sporu prezesa z jego byłym poplecznikiem, a obecnie największym wrogiem, czyli łowczym. Wtedy prezes nie znalazł czasu, by z nami porozmawiać, ale w jego obronie stanęli koledzy.

– Jako grupa myśliwych koła łowieckiego „Szpak” pragniemy zaprotestować przeciwko nieprawdziwym informacjom podanym przez łowczego naszego koła, którego rzekome biuro zorganizowano w budynku gospodarczym – czytamy w liście do naszej redakcji przysłanym przez „grupę myśliwych Koła Łowieckiego nr 86 Szpak”. – Jest to miejsce przeznaczone i ogólnie dostępne dla myśliwych, którzy pozyskują dziki. Składowane są tam środki dezynfekcyjne i ochronne oraz niezbędna dokumentacja związana z procedurą ASF. W sezonie łowieckim 2020/2021 łowczy koła ze względu na Covid wydawał odstrzały myśliwym w wersji papierowej jednorazowo na cały rok gospodarczy.

Natomiast w sezonie 2021/2022 odstrzały były wydawane w dniu 27 marca 2021 w pomieszczeniach domku myśliwskiego w Józefowie zgodnie z uchwałą Walnego Zgromadzenia. Nie znamy ani jednego przypadku, w którym to łowczy koła wydawał odstrzały w pomieszczeniu gospodarczym. Odnosząc się do kluczy będących w dyspozycji łowczego stwierdzamy, że były one dostępne bez żadnej kontroli na terenie stanicy myśliwskiej w Józefowie, pozostawione bez nadzoru przy chłodniach, z możliwością dostępu myśliwym jak i osobom postronnym.

Nie zgadzamy się ze stwierdzeniem o utrudnianiu polowania i stawiamy pytanie: w jaki sposób prezes koła mógłby utrudniać myśliwym wykonywanie odstrzałów na jelenie? Uważamy, że prezes dobrze wykonuje swoje obowiązki wynikające ze statutu i prawidłowo współpracuje z zarządem. Wzorowo prowadził nadzór nad remontem domku myśliwskiego w Józefowie i godnie reprezentuje koło na zewnątrz współpracując z rolnikami i instytucjami znajdującymi się na terenie gminy i powiatu – uważają autorzy listu.

Kto w tym sporze ma rację? To proste. Ten, kto ma za plecami więcej stronników. To zaś okaże się podczas walnego zgromadzenia, na którym wybrane zostaną nowe władze koła. Stanie się to po zwolnieniu rządowych obostrzeń. (bm)

News will be here