Honda Jazz Crosstar 1,5 109 KM

Jazz Crosstar to świetnie i bardzo drogie miejskie auto. Fakt, jakość musi kosztować. Ale Honda nie rozmienia się na drobne i klientom oferuje tylko jedną – hybrydową wersję napędową, a powszechnie wiadomo, że takie systemy są drogie nie tylko u Japończyków.

Nadwozie i wnętrze

Dwukolorowe nadwozie, pakiet plastikowych osłon i nakładek w dolnej części nadwozia, charakterystycznie wysunięty przedni zderzak oraz wielkie, nieco wyłupiaste reflektory to znaki rozpoznawcze Hondy Jazz w odmianie Crosstar. Niewątpliwie „terenowy” wygląd samochodu to ukłon Hondy w stronę młodszych klientów, a także tych, którzy celują w auta typu SUV. Jednobryłowe nadwozie kryje obszerne wnętrze, które dzięki ascetycznej zabudowie deski rozdzielczej wydaje się jeszcze większe, a to w aucie miejskim jest wielką zaletą. Kokpit jest na wskroś nowoczesny.

Mamy tu modną ostatnio dwuramienną kierownicę, wirtualne zegary okolone wskaźnikami poziomu paliwa i naładowania baterii oraz 9-calowy wyświetlacz główny. Wielki plus dla Hondy za manualne sterowanie głośnością i takiż panel do ustawiania klimatyzacji. Nie brakuje uchwytów na kubki, schowków i innowacyjnych rozwiązań, jak choćby system o nazwie Magic Seats.

Dzięki niemu siedziska tylnej kanapy można podnieść aż do oparcia, przez co uzyskujemy za fotelami przestrzeń na wysokie przedmioty. W Jazzie nie brakuje też miejsca dla pasażerów – czwórka dorosłych osób podróżuje swobodnie i wygodnie. Bagażnik ma pojemność 298 litrów. Nie jest to wartość oszałamiająca, ale trzeba pamiętać, że w trzewiach tego auta konstruktorzy musieli jakoś wygospodarować miejsce na dodatkowy silnik elektryczny i baterie.

Silnik i skrzynia biegów

Honda Jazz dostępna jest tylko w wersji hybrydowej. Podstawową jednostką jest wolnossący motor benzynowy o pojemności 1,5 litra i mocy 97 KM. Do tego mamy silnik elektryczny. Łączna moc tych jednostek to 109 KM. Wartości nie są porywające, ale Jazz to nie wyścigówka. Niespełna 10 sekund do setki w zupełności wystarczy do sprawnej jazdy po mieście, gdzie pierwsze skrzypce gra silnik elektryczny. Na trybie wyłącznie bezemisyjnym da się przejechać zaledwie 2, może 3 kilometry, ale po wyczerpaniu baterii rolę generatora przejmuje motor spalinowy i zapotrzebowanie na paliwo nadal jest niskie.

W ruchu miejskim da się zejść poniżej 4 litrów, na autostradzie zapotrzebowanie na paliwo rośnie nawet dwukrotnie. Średnio Jazz zużywa nieco ponad 5 litrów benzyny. Napęd jest przenoszony wyłącznie na przednią oś za pośrednictwem bezstopniowej przekładni automatycznej. W odróżnieniu od pierwszych tego typu konstrukcji ta jest bardzo udana. Dzięki symulowanym przełożeniom nie ma efektu wycia przy przyspieszaniu i przy wyższych prędkościach, a w zestawieniu z elektrycznym napędem mamy cały czas pod nogą zapas mocy.

Zawieszenie i komfort jazdy

Honda Jazz Crosstar ma bardzo fajną charakterystykę amortyzacji. To swoisty kompromis między pewnością prowadzenia, a komfortowym tłumieniem nierówności. Idealnie działa to na naszych jeszcze nieidealnych drogach. Niezłe wytłumienie przedziału pasażerskiego też robi swoje. Nieco gorzej jest przy większych prędkościach, kiedy do wnętrza dobiega szum powietrza opływającego nadwozie.

Wyposażenie i cena

Od razu uprzedzamy: tanio nie będzie. Jazz w odmianie Crosstar kosztuje przynajmniej 113 200 zł. Za to jest dobrze wyposażony. Na jego pokładzie już w podstawie znajdziemy klimatyzację, system nawigacji, podgrzewane fotele, hydrofobową tapicerkę, skórzaną wielofunkcyjną kierownicę, elektroniczne systemy wspomagające kierowcę, bezkluczykowy dostęp do auta, przednie i tylne czujniki parkowania i kamerę cofania, system audio z subwooferem oraz w pełni LED-owe światła przednie i tylne.

News will be here