Inwestor nie trafił z lokalizacją?

Longin Bożeński, przewodniczący Rady Miasta Chełm, stoi za mieszkańcami, którzy sprzeciwiają się budowie wytwórni mas bitumicznych przy ul. Ceramicznej. Jego zdaniem, lokalizacja jest nietrafiona, a chełmianie mają pełne prawo do tego, by walczyć o czyste powietrze.

Planowana na ul. Ceramicznej budowa wytwórni mas bitumicznych spędza sen z powiek już nie tylko mieszkańcom osiedla Rejowiecka, ale i niemal całego Chełma. Na tym terenie działa betoniarnia, która mocno daje się we znaki sąsiadom.

Przeciwko powstaniu asfaltowni protestuje już kilkaset osób z całego miasta. Uważają, że jej lokalizacja jest zupełnie nietrafiona. Wytwórnia mas bitumicznych miałaby powstać w bliskim sąsiedztwie ogródków działkowych, kąpieliska „Glinianki”, bloków komunalnych i domków jednorodzinnych. Ponadto przygotowany na zlecenie inwestora raport oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko budzi wiele zastrzeżeń.

Zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego miasta, na działce, na której jest planowana budowa asfaltowni, wszelkie uciążliwości, czyli hałas, smród, pył muszą mieścić się w jej granicach, co w praktyce jest raczej mało prawdopodobne. Mieszkańcy są przekonani, że wytwórnia będzie miała negatywny wpływ na ich zdrowie, a nawet życie. Ludzie zwracają również uwagę na transport ciężkich samochodów, które będą dowozić kruszywa, komponenty i wywozić gorącą masę asfaltową, powodując hałas, zapylenie, smród i dewastację nawierzchni ul. Ceramicznej.

Mieszkańcy wielkie nadzieje pokładają w prezydencie Chełma, Jakubie Banaszku. Wierzą głęboko, że włodarz miasta, podejmując jakiekolwiek decyzje w sprawie asfaltowni, weźmie pod uwagę aspekt społeczny i liczne protesty. Już mogą liczyć na wsparcie ze strony przewodniczącego rady miasta, Longina Bożeńskiego, który stoi za protestującymi. Jak sam twierdzi, rada jest przeciwna lokalizacji i będzie popierała chełmian.

– Świadomość ekologiczna mieszkańców wzrasta. Wszyscy mają prawo do czystego powietrza – podkreśla przewodniczący Bożeński. – I tak powietrze w Chełmie nie jest takie, jakie chcielibyśmy, by było. Taka inwestycja znacząco pogorszyłaby stan naszego środowiska. Jako miasto, nie możemy sobie na to pozwolić. Trudno zahermetyzować uciążliwości, jak smród czy pył przy takiej działalności.

Przewodniczący dodał również, że najlepszym wyjściem byłoby, gdyby inwestor znalazł inną lokalizację. – Powinien zrozumieć, że czynnik społeczny jest bardzo ważny. Jestem przekonany, że w okolicy jest wystarczająca ilość wolnego terenu, na którym spokojnie można ulokować taką inwestycję – podkreśla Longin Bożeński.

Jego zdaniem, przeciwny tego typu lokalizacjom, ze względu na uciążliwe usługi, a asfaltownia do nich się zalicza, jest także prezydent miasta Jakub Banaszek. – Oczywiście prezydent musi podejmować decyzje zgodne z przepisami, by nie popełnić błędów proceduralnych i nie narazić się na odwołania – dodaje przewodniczący. (s)

 

News will be here