IRA to za mało

(18-19 czerwca) – 60 tysięcy złotych z publicznej kasy wyrzucone w błoto – to najostrzejsze podsumowanie Dni Włodawy, które zorganizował Włodawski Dom Kultury. Podczas święta na miejskim targowisku mówiono przede wszystkim o… festiwalu disco polo, który za tydzień (26 czerwca) zagości w Hannie. Duże bilbordy reklamujące tę imprezę były bowiem bardzo widoczne podczas Dni Włodawy.

Święto Włodawy tym razem odbywało się niemal bez burmistrza. Wielu komentowało to jako wyraz jego wyraźnej dezaprobaty dla formy przygotowania tej imprezy, która kulała przede wszystkim od strony promocyjnej. Trudno bowiem zrozumieć fakt, że szczegółowy program Dni pojawił się na plakatach dopiero na dwa dni przed wydarzeniem, zaś do samego końca nie można go było zobaczyć na głównych portalach internetowych, w tym nawet na oficjalnej stronie ratusza. Ludzie kręcili się i pytali: „Co tu będzie?”. Krytykowano także zamknięcie bramy od ulicy Lubelskiej, która do tej pory była głównym wejściem. Spowodowało to, że pomimo doskonalej pogody, ludzi było jak na lekarstwo. Jedynie niedzielny koncert zespołu IRA przyciągnął tłumy. Ale i tak nie wszyscy chętni poszli na koncert, bo gwiazda zagrała dobrze po godzinie 22… (gd)

News will be here