Długie przygotowania, czekanie na sprzyjającą pogodę, potem prace w ziemi. Opłaciło się! Siłą rąk harcerzy, uczniów, rodziców, nauczycieli i pracowników niepedagogicznych na tyłach Szkoły Podstawowej nr 11 powstał pierwszy w Chełmie ogród roślin miododajnych.
Albert Einstein mówił, że jeśli zginie ostatnia pszczoła na kuli ziemskiej, ludzkości pozostaną tylko cztery lata życia. Oni doskonale zdają sobie sprawę z zagrożenia i nie od dziś promują ekologię oraz działania prospołeczne. Teraz, żeby pomóc tym pięknym i pracowitym owadom, uczniowie Szkoły Podstawowej nr 11 im. Ireny Sendlerowej w Chełmie wzięli udział w projekcie budowy przy szkole ogrodu roślin miododajnych.
Wykorzystując sprzyjającą pogodę, wspólnymi siłami pracownicy szkoły, jej uczniowie i ich rodzice kilka dni temu posiali i zasadzili na tyłach budynku sadzonki roślin, które dostarczają owadom pokarmu białkowego i energetycznego. Znalazły się tam m.in. aksamitki, begonie, pelargonie, bratki i inne. Kwietna łąka cieszy ludzkie oko i pomaga przetrwać pszczołom, których jest na świecie już coraz mniej. (pc)
