Nowy Tydzień: – Jakie jest nastawienie władz PiS i rządu do planów budowy przez zagranicznych inwestorów kopalni węgla kamiennego w naszym regionie?
Poseł Beata Mazurek: – Za czasów poprzednich rządów PO-PSL inwestycje, które zmierzały do budowy nowych kopalni na terenie powiatu chełmskiego, były znacząco utrudniane. M.in. z tego powodu prezes PiS Jarosław Kaczyński w 2015 roku publicznie obiecywał eliminację przeszkód biurokratycznych i stwierdził, że na Chełmszczyźnie istnieje miejsce na budowę nowych kopalni węgla. W podobnym tonie wypowiadał się w 2016 roku prezydent RP, Andrzej Duda. A w czerwcu tego roku otwartość na nowe inwestycje węglowe potwierdził sekretarz stanu w ministerstwie energii Grzegorz Tobiszowski.
– Wydaje się, że najbardziej zaawansowane prace prowadzi polsko-australijska firma PDCo ze swoim projektem Jan Karski. Ale inwestorzy dalecy są od stwierdzenia, że przeszkody biurokratyczne zniknęły. Niedawno pisaliśmy o niezrozumiałym dla lokalnej społeczności, która bardzo wspiera budowę kopalni, ataku na inwestora ze strony głównego geologa kraju Mariusza Oriona-Jędryska.
– Dochodzą do mnie różne informacje m.in. o ewentualnych nieprawidłowościach, do których mogło dochodzić w ministerstwie odpowiedzialnym za udzielanie koncesji na rozpoznanie i wydobycie węgla. A te działania nadzoruje waśnie
M. Orion-Jędrysek. Sama chciałabym wyjaśnień w tej sprawie. Dlatego zwróciłam się do pani premier Beaty Szydło z prośbą o objęcie sprawy specjalnym nadzorem.
– Dla mieszkańców naszego regionu nie liczą się polityczne rozgrywki „na górze”, tylko miejsca pracy, a dla samorządów wpływy z podatków od nowych zakładów. Kopalnia da tysiące dobrze płatnych etatów i miliony dla gmin z podatków. Warto wspierać taką inicjatywę?
– To są jasne i sprawdzalne informacje. Każda kopalnia daje minimum dwa tysiące miejsc pracy i wpływa na stworzenie dodatkowych ośmiu tysięcy w regionie. Planowane inwestycje górnicze są pozytywnie postrzegane przez mieszkańców i lokalne samorządy, bo wszyscy wiedzą, jakie przyniosą korzyści. Trzeba pamiętać, że Ziemia Chełmska i tereny powiatu włodawskiego, ale również Zamojszczyzna należą do najbiedniejszych w regionie. Tylko powstanie tak dużych zakładów produkcyjnych jak kopalnie może to na stałe odmienić. Dlatego na sercu leży mi powstanie nowych kopalni. Od początku interesuję się tym tematem, zabieram w tej sprawie głos, składam interpelacje i liczę na uczciwe podejście polityków i urzędników odpowiedzialnych za rozwój Lubelskiego Zagłębia Węglowego, bo – jak powiedział J. Kaczyński – jest tu wystarczająco dużo miejsca na nowe zakłady.
– Dziękujemy za rozmowę.