Jeszcze tysiąc miejsc czeka na przedszkolaków

Ratusz podsumowuje tegoroczną rekrutację do podległych mu przedszkoli i oddziałów przedszkolnych w szkołach podstawowych. Łącznie przygotowano aż 10 500 miejsc dla dzieci, tymczasem po rekrutacji uzupełniającej przyjęto łącznie 9 425 wychowanków, co oznacza, że pozostaje ponad tysiąc wolnych miejsc. Mniej będzie przede wszystkim „zerówek” w podstawówkach. Pierwotnie urzędnicy zakładali utworzenie 35 takich oddziałów, ale na skutek mniejszego zainteresowania rodziców ostatecznie będzie ich jedynie 21.

Zgodnie z zapisami ustawy Prawo oświatowe po zakończeniu rekrutacji uzupełniającej zapisy chętnych dzieci na wolne miejsca pozostające w wybranych placówkach oświatowych prowadzą bezpośrednio ich dyrektorzy. Zainteresowani rodzice powinni więc kontaktować się bezpośrednio z wybraną szkołą lub przedszkolem. Lista placówek z dostępnymi miejscami zostanie opublikowana przez Urząd Miasta w sierpniu.

– Na obecnym etapie rekrutacji pozostałe wolne miejsca, zgodnie z art. 31 pkt. 10 ustawy prawo oświatowe będą wskazane dzieciom nieprzyjętym w rekrutacji uzupełniającej do preferowanych placówek, których rodzice będą potwierdzać jeszcze wolę przyjęcia w tych jednostkach. Dlatego też pełna informacja o wolnych miejscach będzie dostępna na początku sierpnia – tłumaczy Izolda Boguta z biura prasowego lubelskiego Ratusza.

Bardzo możliwe, że dużą część z pozostałych jeszcze miejsc zajmą w trakcie roku szkolnego dzieci z Ukrainy. Podczas ostatniej sesji Rady Miasta o takiej możliwości mówił Mariusz Banach, Zastępca Prezydenta Miasta ds. Oświaty i Wychowania. Wskazywał przy tym, że z uwagi na prowadzone przez Rosję wrogie działania wojenne w kolejnych miesiącach można spodziewać się w Lublinie większej ilości ukraińskich uchodźców, którzy będą chcieli pozostać w mieście na dłużej i tym samym włączyć swoje dzieci do polskiego systemu edukacyjnego.

Na dziś miasto nie wie jeszcze, ile dzieci narodowości ukraińskiej zostało zapisanych do miejskich przedszkoli na rok szkolny 2022/2023.

– Elektroniczny system rekrutacyjny nie uwzględnia obywatelstwa, dlatego też nie ma możliwości sprawdzenia ile dzieci ukraińskich zostało przyjętych na tej podstawie – dodaje Izolda Boguta.

Marek Kościuk

News will be here