Kochają zielone

Jeszcze tylko do 20 lutego potrwają konsultacje społeczne dotyczące lokalizacji projektów z Zielonego Budżetu Obywatelskiego w dzielnicy Dziesiąta w Lublinie. Na cztery projekty dzielnica dostała 95 tysięcy złotych.


– Wszystkie projekty zgłoszone przez mieszkańców dzielnicy Dziesiąta dotyczą zagospodarowania ulicy Kunickiego i uliczek do niej przylegających. To propozycje zagospodarowania skwerów np. na rogu Zemborzyckiej i Kunickiego, jak i zupełnie małe projekty, np. parkletów – wylicza Hanna Pawlikowska, miejski architekt zieleni.
Na Dziesiątej, a w założeniu była to dzielnica-ogród, nie brakuje zieleni, mało jest natomiast miejsc, do wspólnego wypoczynku. Niekorzystnie wypada też otoczenie przecinającej Dziesiątą najbardziej ruchliwej ulicy Kunickiego. Mieszkańcy zaproponowali, by zazielenić te miejsca, które najbardziej potrzebują rewitalizacji. Zgłoszono w sumie cztery projekty: 1. Z38 Miniskwery – Reymonta, Matejki, Bagatela, Śniadeckiego (zazielenienie na ślepych zakończeniach tych ulic), 2. Z18 „Zielono przy bibliotece” (skrzyżowanie ul. Kunickiego z ul. Nowy Świat przy Domu Kultury Kolejarz), 3. Z70 „Zielony strzał w dziesiątkę” (Kunickiego – Dziesiąta), 4. Z46 „Perłowy zakątek” – zagospodarowanie skweru w pasie drogowym ul. Kunickiego przy skrzyżowaniu z ul. Próżną (Kunickiego – Próżna siedzibie Perły – Browarów Lubelskich S. A.). Po spotkaniu z mieszkańcami, które odbyło się w ubiegły wtorek, już wiadomo, które lokalizacje są do zmiany a które zostają. Uwagi można jednak nadsyłać w dalszym ciągu: w formie elektronicznej na adres: konsultacje@lublin.eu lub na adres biura Miejskiego Architekta Zieleni, ul. Zana 38/p. 315, 20-601 Lublin. Telefon: 81 466 26 80.

Gdzie ławka, a gdzie rośliny?

Sami mieszkańcy nie mają wątpliwości, że zieleń jest potrzebna. Problem stanowić mogą jedynie miejsca ustawienie ewentualnych siedzisk. Mieszkańcy domków jednorodzinnych obawiają się, że razem z ławkami pojawią się amatorzy mocnych trunków spożywanych na świeżym powietrzu, więc nie wszędzie chcieli zgodzić się na ich postawienie. Problemem może być też zbyt mało atrakcyjne miejsce do odpoczynku, za mocno nasłonecznione czy położone w zbyt ruchliwym miejscu. W trakcie konsultacji zrezygnowano np. z ławki na ulicy Bagatela.
– Jestem mieszkanką tej ulicy i stanowczo sprzeciwiam się stawianiu tu ławek. Ulica jest zbyt nasłoneczniona, miejsce nie jest atrakcyjne, bo pas zieleni jest tu zbyt mały, a wokoło pełno samochodów – mówi pani Joanna, od dawna mieszkająca w dzielnicy. Podobne wątpliwości budziło miejsce na ławeczkę i mikroskwer przy ulicy Reymonta. Ostatecznie zdecydowano, że korzystniejsze w tym miejscu będą nasadzenia. Mieszkańcy ulicy Śniadeckiego zamiast skweru również chcieli więcej zieleni. Problemów nie było za to przy planowanym skwerze w pasie drogowym ul. Kunickiego przy skrzyżowaniu z ul. Próżną. Za przystankiem autobusowym, na skrawku zielni należącym do miasta znalazłoby się miejsce na skwer, ławeczkę czy stolik.
Jako ciekawostkę podamy, że na sąsiadującym ze słynnym lubelskim browarem skwerze ma być posadzony chmiel. Pomysłodawcą skweru jest Marcin Krupiński, przewodniczący rady dzielnicy Dziesiąta. Chętnie widziałby w tym miejscu również tablice informacyjne o historii i początkach powstania browaru.
Dzielnica, mimo swojej zieleni, nie jest wolna od smogu, tym bardziej, że większość jej mieszkańców ogrzewa domy z własnych pieców. Drzewa i krzewy byłyby więc dodatkowymi „płucami” dla Dziesiątej. Pomysłodawcy projektu postulują sadzenie roślin zimnozielonych, których okres wegetacyjny trwa cały rok, takich jak sosna czarna, świerk czy jałowiec chiński. Zazielenić mogą się też okolice Fili MBP nr 7 przy ulicy Kunickiego 35 w DK „Kolejarz”. Obecnie wejście do biblioteki nie zachęca potencjalnych czytelników, brakuje tutaj ławek i zieleni. Dodatkowo okolice szpeci baner reklamowy. Biblioteka nie jest też dostępna dla osób niepełnosprawnych, ponieważ przed wejściem są uskoki i schodek. Obniżenie terenu przed wejściem można by wykorzystać na rabaty kwiatowe i ławki, a istniejący mur mógłby zostać obsadzony roślinami pnącymi lub płożącymi.
– Każda dodatkowa przestrzeń zielona jest potrzebna. Wiele badań wskazuje na to, że w zielonych miastach, gdzie jest więcej roślin, żyje się milej – mówi Szymon Furmaniak, społecznik z Dziesiątej. – Byłoby cudownie, gdyby udało się zagospodarować miejsce przy Filii nr 7 MBP. Można by wtedy wyjść na zewnątrz z książką i poczytać – wyjaśnia.
W dodatkowych planach, rozważanych przez miejskich architektów zieleni, jest jeszcze zagospodarowanie skweru przy ulicy Herberta i Świętochowskiego (na wprost restauracji „Rafaello”). Choć nie znalazł się on w projektach zgłoszonych do Zielonego Budżetu Obywatelskiego, to potrzebę jego uporządkowania zgłosili sami mieszkańcy. – Mam nadzieję, że to miejsce zostanie wzięte pod uwagę, bo wiele osób zwracało na nie uwagę – dodaje Szymon Furmaniak.
– Zieleń na pewno jest potrzebna, bo mamy miejsca, których nie wykorzystujemy komunikacyjne, a dobrze by było posadzić drzewa czy krzewy – podkreślają mieszkańcy. Ostateczne lokalizacje nowych zieleńców w dzielnicy poznamy po zakończeniu etapu konsultacji
Emilia Kalwińska

News will be here