Krowy na gigancie

Pięć krów uciekło z gospodarstwa rolnego w Suchawie. Kilka z nich tego samego dnia odnalazł sam właściciel, ale kolejne zaszyły się w lesie i nadal przebywają na wolności. Czyżby poszły w ślady krów z Mircza, które zwiały do lasu w ubiegłym roku, a ich ucieczką żyła cała Polska?


W sobotę (6 maja) wieczorem mieszkaniec Suchawy powiadomił policjantów, że z jego gospodarstwa uciekło pięć cielaków.- Od tego czasu trwają poszukiwania zwierząt – mówi podisnp. Bożena Szymańska z KPP we Włodawie. – Część krów udało się odnaleźć jeszcze tego samego dnia, natomiast dwie sztuki nie zamierzały wracać do zagrody i uciekły do lasu. Zostały zauważone na drodze krajowej nr 82.

Gdy funkcjonariusze wezwali na miejsce ich właściciela, zwierzęta postanowiły jeszcze pokorzystać z wolności i po raz kolejny uciekły do lasu. Pomimo poszukiwań, nie udało się ich odnaleźć, dlatego zwracamy się do osób, które zobaczą wolno biegające cielaki, by pilnie skontaktowały się z włodawską Policją – tel. 112 lub 47 813 22 90. Przypominamy też o właściwym zabezpieczaniu zwierząt znajdujących się w gospodarstwach. Chodzące wolno stanowią zagrożenie nie tylko dla siebie, ale również dla wszystkich użytkowników dróg – dodaje Szymańska. (bm)

News will be here