Kupują plac pod biogazownię

Firma Biogaz Serwis w Chełmie za ponad 200 tys. zł kupuje od gminy Żmudź plac w Dryszczowie. Planuje tam biogazownię.

O budowie biogazowni na placu w Dryszczowie mówiono od lat. Mieszkańcy gminy Żmudź zaczęli podchodzić do tematu z rezerwą, bo żadna z zapowiadanych tam przez przedsiębiorców inwestycji, związanych z energią odnawialną, dotąd nie doszła do skutku. Pierwszy z inwestorów – Polska Grupa Biogazowa z Warszawy – napotkał szereg problemów, m.in. związanych z odnalezionymi tam ludzkimi kośćmi.

Gmina Żmudź kilkakrotnie wystawiała na sprzedaż plac w Dryszczowie, ale inwestor nie kupił parceli i ostatecznie wycofał się z przedsięwzięcia. Budową biogazowni interesowały się kolejne firmy. Jedna z nich zapowiadała zmianę planów i budowę farmy fotowoltaicznej. Z żadnych tych zapowiedzi nic nie wyszło, ale efektem poczynionych formalności było przeznaczenie placu w Dryszczowie pod „urządzenia energetyki odnawialnej”.

Przez ostatnie półtora roku teren ten był dzierżawiony przez firmę Biogaz Serwis w Chełmie, która planuje tam biogazownie. Firma ta przystąpiła do ogłoszonego ostatnio przez gminę Żmudź przetargu na sprzedaż parceli. Odbył się w ubiegłym tygodniu. Biogaz Serwis w Chełmie, jedyny oferent, odkupuje plac w Dryszczowie za ponad 200 tys. zł. Wojciech Ciemno-Czołowski, właściciel firmy Biogaz Serwis w Chełmie, informuje, że docelowo planuje tam dwie biogazownie. Jedna ma być wykorzystywana do produkcji energii elektrycznej. Z drugiej chcą pozyskiwać biometan. Inwestycja szacowana jest na 14-16 mln zł.

– Mamy już gotowy projekt, a w maju br. planujemy wystąpić o pozwolenie na budowę – mówi W. Ciemno-Czołowski. – Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem chcielibyśmy ruszyć z budową jeszcze w tym roku. Inwestycje te planowane są w nowoczesnej technologii. Po świętach wielkanocnych przystąpimy do porządkowania zakupionego placu w Dryszczowie.

Na stronie internetowej gminy Żmudź urzędnicy zamieścili informację o tym, że firma Biogaz Serwis jest zainteresowana współpracą z okolicznymi rolnikami. Chodzi o dostawy substratów pochodzenia roślinnego i zwierzęcego oraz odbiór tzw. pofermentu w postaci suchej i mokrej. Właściciel firmy chce bazować na takich substratach od rolników jak obornik, gnojowica, wysłodki buraczane.

– Liczymy, że inwestycja dojdzie do skutku – mówi Edyta Niezgoda, wójt gminy Żmudź. – Myślę, że wszyscy dorośli już do tego i rozumieją, że energia odnawialna to przyszłość. (mo)

News will be here