Lec ilustrowany

Spotkanie z Adamem Michnikiem prowadził dominikanin, o. Tomasz Dostatni

„Analfabeci muszą dyktować” – ten aforyzm Stanisława Leca – mający w podtekście nawiązanie do rządów dyktatury, a zarazem ocenę, m.in. intelektualnego poziomu, tych, którzy dyktaturę sprawują – powracał jak refren podczas listopadowego spotkania Adama Michnika z lubelską publicznością. Doszło do niego w Teatrze Starym w czwartek 8 listopada br. w ramach działalności Fundacji „Ponad Granicami”, a jej głównym celem była promocja albumu „Lec. XX”.


Spotkanie prowadził dominikanin, o. Tomasz Dostatni, który „przepytywał” Adama Michnika, redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej”, o jego poglądy na różne kwestie związane z obecną sceną polityczną, kwestie związane z oceną polityki kulturalnej obecnie rządzących polityków, a także związane z Kościołem. Były też nawiązania do filmu „Kler” Wojciecha Smarzowskiego czy do słynnej przed kilku laty kategorycznej, oceniającej wypowiedzi ministra z resortu kultury na temat kontrowersyjnego przedstawienia, którego sam minister… nie widział.

Jak zwykle o. T. Dostatni zadbał, by spotkanie wypełniła dyskusja z publicznością. Wtedy też m.in. padły pytania tyczące polskiej lewicy i jej przyszłości. Po paru zdaniach wyjaśnień A. Michnik podsumował, że w dzisiejszych czasach podział na lewicę i prawicę to jednak anachronizm. Mówić dziś raczej należy o partiach „otwartych” bądź „zamkniętych”; podstawą do takich ocen jest stosunek partii do tradycji, współczesności, bieżących problemów drążących społeczeństwo.

Spotkanie w Lublinie było jednym z wielu – po Katowicach, Poznaniu, Gdańsku i Krakowie – jakie obecnie A. Michnik odbywa po Polsce promując album Wydawnictwa Agora „Lec. XX wiek” autorstwa Wiktora Szerendowicza.

Urodzony w 1958 r. Szerendowicz jest rosyjskim satyrykiem, pisarzem, publicystą, znanym z opozycyjnych poglądów. W albumie zestawił w oryginalny sposób 75 aforyzmów Stanisława Leca z archiwalnymi fotografiami pełnymi treści, a zarazem atrakcyjnymi wizualnie. Wykorzystał te aforyzmy, które nie weszły do pierwszego wydania „Myśli nieuczesanych” St. Leca (z 1957 r.)

Próbką oryginalnego spojrzenia W. Szerendowicza na współczesną rzeczywistość jest np. zestawienie zdjęcia przedstawiającego szereg arabskich bojowników celujących z karabinów do niewidocznych na fotografii ofiar z aforyzmem St. Leca „Ludzie byli dawniej bliżsi sobie. Musieli. Broń nie niosła daleko”.

Album wydano w języku polskim i rosyjskim; w planach są tłumaczenia na ukraiński, niemiecki, angielski, hebrajski, hiszpański.

Monika Skarżyńska

News will be here