Liga zagrała mimo wszystko

Lubelska Liga Gier Miejskich, mimo cofnięcia zgody przez Ratusz, zorganizowała w minioną niedzielę festyn z okazji Dnia Dziecka, na Górkach Czechowskich, na których przed dwoma tygodniami IPN odkrył ludzkie szczątki. Miejsce imprezy jedynie nieco przesunięto, na teren nieprzekazany miastu przez spółkę TBV.


Początkowo Ratusz nie miał nic przeciwko imprezie. Podobnie jak przed rokiem, kiedy dwukrotnie wydawał zgodę LLGM na organizację podobnych festynów w tej lokalizacji, a nawet wspierał je finansowo. Tym razem w świetle ostatnich odkryć na Górkach i apeli środowisk kombatanckich i patriotycznych o wstrzymanie wszelkich imprez rozrywkowych w obszarze Górek Czechowskich do czasu pełnego ich zbadania przez IPN, zmienił zdanie. Poinformował o tym w ubiegły czwartek, podczas sesji Rady Miasta Lublin, wiceprezydent Artur Szymczyk, odpowiadając na pytanie radnego PiS, Piotra Bresia, czy prezydent Lublina ma czyste sumienie, gdy zezwala, by w owym miejscu odbywały się festyny dla dzieci, gry i zabawy? – Zgoda na organizację tej imprezy została cofnięta – zakomunikował A. Szymczyk.

Jeszcze tego samego dnia organizator festynu wystosował krnąbrną odpowiedź: – W związku z podjętymi wcześniej działaniami promującymi Dzień Dziecka w Parku Górki Czechowskie i niemożliwością odwołania organizowanego przez nas festynu informujemy, że wydarzenie odbędzie się we wcześniej zaplanowanym miejscu i czasie. Szacunek do rodzin i dzieci, które chcą tego dnia celebrować swoje święto, nie pozwala nam na odbieranie możliwości wspólnie spędzonego czasu. Decyzja Urzędu Miasta jest dla nas niezrozumiała i zbyt późno podjęta – podali do publicznej wiadomości, Jakub Gęca i Kamila Gad z zarządu Lubelskiej Ligi Gier Miejskich.

Dzień później poinformowali, że miejsce imprezy zostanie nieco przesunięte, na ścieżkę z pobliżu placu zabaw, na zajęcie której, jako inwestor, zgodę wyraziła spółka TBV

– Niewłaściwą rzeczą byłoby zrealizowanie tego pomysłu po negatywnej decyzji urzędu miasta w tej kwestii – w miniony piątek oceniła krótko Izolda Boguta z biura prasowego Ratusza.

– Zgoda na organizację festynów na tym obszarze została cofnięta. Organizatorzy zdecydowali się jednak przenieść wydarzenie na przyległe do miejskiego terenu działki prywatne. Dokonali zgłoszenia zgromadzenia publicznego na terenie Górek Czechowskich – uzupełniła w swym komentarzu Katarzyna Duma, rzecznik UM. – Zgromadzenie zgłoszono w trybie uproszczonym, zgodnie z ustawą o zgromadzeniach publicznych. Miasto nie ma kompetencji do jego zakazu. Zgromadzenia publicznego może zakazać jedynie wówczas, gdy jego odbycie narusza wolność pokojowego zgromadzania się, zagraża bezpieczeństwu lub narusza przepisy karne. W tym przypadku, na chwilę obecną, takie przesłanki nie wystąpiły – tłumaczyła.

Pani rzecznik podkreśliła przy tym, że miasto nie jest współorganizatorem, ani nie udziela wsparcia finansowego tej imprezie.

Społecznicy broniący Górek Czechowskich przed zabudową, za których sprawą IPN kontynuuje poszukiwania na tym terenie mogił ofiar zbrodni hitlerowskich z czasów II wojny światowej oraz komunistycznych z lat powojennych i przed dwoma tygodniami odkrył ludzkie szczątki mogące pochodzić z tego okresu, wskazują, że dotąd magistrat, mimo ich apeli, nie tylko pozwalało organizować LLGM festyny na terenie Górek, ale też wspierało ją finansowo. Oczekują, że jeśli sprzeciw miasta wobec imprezy na Górkach, nie był pozorowany, obchodząca go LLGM nie będzie już mogła liczyć na miejskie pieniądze.

Społecznicy podnoszą też inny ważki argument, którego dotąd nie brało pod uwagę Ratusz i LLGM: dobrostan siedlisk cennej fauny i flory narażonej podczas organizowanych na Górkach imprez.

MAR

News will be here