Lipy pod topór

Naszej Czytelniczce żal drzew wyciętych ostatnio w gminie Ruda-Huta. – Gdy widzę, co z nich zostało, myślę – rzeź lip – mówi mieszkanka powiatu chełmskiego. Urzędnicy wyjaśniają powód wycinki.

Wycinki drzew często wzbudzają emocje. Nasza czytelniczka przez gminę Ruda-Huta jeździ codziennie do pracy i nie ucieszył jej widok pniaków po dorodnych lipach, którymi wcześniej cieszyła oko.

– Nie podoba mi się, że wycinanych jest tyle drzew. Zastanawiam się, jaki był powód tej wycinki – mówi nasza czytelniczka, mieszkanka powiatu chełmskiego, z żalem pokazując zdjęcia tego, co po drzewach zostało.

Urzędnicy z gminy Ruda-Huta wyjaśniają, że w Zarudni wycięto dwie lipy, znajdujące się w pasie drogi powiatowej.

– Drzewa rosły blisko krawędzi jezdni oraz blisko zabudowań – informują w Urzędzie Gminy Ruda-Huta. – Przyczyną wycinki drzew był zły stan zdrowotny drzew, stwarzający zagrożenie dla osób poruszających się po drodze oraz kolizja drzew z trasą projektowanej przebudowy drogi. Na wycinkę drzew Powiat Chełmski uzyskał zezwolenie z dnia 21 sierpnia 2020 roku.

Z kolei w miejscowości Leśniczówka została wycięta jedna lipa i trzy akacje. W bezpośrednim sąsiedztwie wyciętych drzew znajduje się zabytkowa murowana kapliczka, sprzed 1939 roku, a także droga powiatowa Chełm – Okszów – Ruda – Rudka. Przyczyną wycinki był również zły stan zdrowotny drzew i związane z tym zagrożenie dla osób przebywających w ich pobliżu. Na wycinkę drzew gmina Ruda-Huta uzyskała pozwolenie z dnia 24 lutego 2021 roku. (mo)

News will be here