Lis sobie poszedł

O lisie atakującym mieszkańców Leśniowic poinformowała na ostatniej sesji Rady Gminy Leśniowice radna Barbara Jamróz. Przekazała urzędnikom apel o pomoc od mieszkańców.

Mówiła, że lis – chyba wściekły – widywany jest w okolicach bloków, miejscowej podstawówki oraz placu zabaw, a nawet zaatakował już dwie pracownice szkoły, które ledwo przed nim uciekły. Ale leśniowiccy urzędnicy już dwa dni wcześniej dostali sygnał w tej sprawie i od razu poprosili myśliwych o interwencję. Chore zwierzę należałoby ustrzelić.
– Myśliwy był na miejscu kilka razy i również zobaczył tego lisa – mówi Joanna Jabłońska, wójt gminy Leśniowice. – Nie wykazywał oznak wścieklizny. Lis był młody, widocznie się tam zagubił. Od kilku dni już nie jest w tym miejscu widywany. (mo)

News will be here