W I LO przeciwko łamaniu praw człowieka

„Jakiekolwiek działanie podejmiesz w ramach Maratonu Pisania Listów, Twoje słowa będą stać na straży praw ludzi na całym świecie” – taki cel przyświecał dyrekcji, nauczycielom, uczniom I Liceum Ogólnokształcącego im. Stefana Czarnieckiego oraz zaproszonym gościom, w czwartej już z rzędu pomocy więźniom sumienia i innym osobom narażonym na łamanie praw człowieka na całym świecie.

Akcja pisania listów, organizowana przez Amnesty International, odbywa się co roku w okolicach 10 grudnia, kiedy jest obchodzony Międzynarodowy Dzień Praw Człowieka. Aby uwrażliwić uczestników Maratonu, młodzież wcieliła się w role poszczególnych bohaterów, opowiadając historię ich życia. Odbył się też pokaz filmów poświęcony tegorocznym bohaterom. Tydzień wcześniej Szkolna Grupa Amnesty International, działająca już od czterech lat w I LO w Chełmie, zorganizowała warsztaty dotyczące mowy nienawiści dla uczniów szkoły podstawowej i młodzieży gimnazjalnej. Takie działania mają na celu zwiększanie poziomu świadomości i wrażliwości młodych ludzi, którzy potrafią reagować na przemoc i niesprawiedliwość, a w przyszłości chętnie włączą się w obronę praw człowieka.
– Wierzymy w to, jak co roku, że nasze listy potrafią zmienić sytuację osób, w sprawie których je piszemy – mówi Teresa Kiwińska, dyrektor I LO. – Maraton Pisania Listów to akcja, podczas której jednoczymy się w walce o prawa człowieka na całym świecie. Taka forma okazuje się naprawdę skuteczna. Co roku po Maratonie Amnesty International otrzymuję tzw. dobre wiadomości, informacje o pozytywnym rozwoju wydarzeń, uwolnieniu osadzonych, udzieleniu im pomocy medycznej lub przeprowadzeniu sprawiedliwego procesu sądowego. W tym roku, również wierząc w skuteczność takich działań, wspólnie napisaliśmy 2170 listów. Tegoroczny Maraton był poświęcony obrońcom i obrończyniom praw człowieka, którzy na całym świecie podejmują olbrzymie ryzyko i walczą o nasze prawa. Są prześladowani, torturowani, pozbawiani wolności, a nawet zabijani – tylko dlatego, że stanęli w obronie innych. Bez ich odwagi nasz świat pozbawiony byłby sprawiedliwości i równości. Potrzebują naszego wsparcia, dlatego podczas Maratonu mogliśmy pisać między innymi w obronie Ruchu Milpah z Hondurasu, ryzykującego życiem w obronie swojej ziemi – dodaje T. Kiwińska. (red)

News will be here