Lublin nagle urósł do 407 tysięcy mieszkańców

Wojna na Ukrainie i fala uciekających przed nią uchodźców, wywróciła demograficzne statystyki. W Polsce, gdzie liczba mieszkańców od lat systematycznie malała, podskoczyła w ostatnich tygodniach z niespełna 39 mln do rekordowego w historii poziomu 41,5 mln. O jedną piątą miała nagle również wzrosnąć liczba mieszkańców Lublina – do niemal 407 tysięcy.


Takie informacje przedstawiła właśnie Unia Metropolii Polskich, która zbadała wpływ kryzysu uchodźczego na ludność naszego kraju. Wynika z nich, że liczba mieszkańców Polski, w wyniku migracji obywateli Ukrainy, głównie w ostatnich tygodniach, wzrosła do blisko 41,5 mln, a w naszym kraju mieszka już 3,2 mln Ukraińców, z czego najwięcej, bo blisko 267 tys. w Warszawie. Skokowo wzrosła również liczebność pozostałych metropolii, w tym Lublina. W naszym mieście, według wyliczeń UMP, liczba mieszkańców zwiększyła się o 20% do niemal 407 tysięcy, z czego ok. 17% stanowią teraz Ukraińcy – ok. 68,4 tys., w tym 16,9 tys. dzieci. Te dane, w konfrontacji z liczbą osób, które przekroczyły ukraińsko-polską granicę i wróciły na Ukrainę, po wybuchu wojny, wydają się być wątpliwe, ale to, że do rzeszy mieszkających u nas Ukraińców, po wybuchu wojny dołączyły setki tysięcy uchodźców, jest niepodważalnym faktem.

Władze miasta mają nadzieję, że znajdzie to odzwierciedlenie w rządowych środkach, na pokrycie związanych z tym rosnących wydatków. Tym bardziej, że autorzy raportu przewidują, że choć tendencja wzrostu mieszkańców Polski, ze względu na napływa uchodźców z Ukrainy, zostanie wyhamowana, to obecna sytuacja nie będzie chwilowa.

Lublin wyjeżdża do… Głuska

To nagły zwrot sytuacji demograficznej w naszym kraju. Przez ostatnie lata liczba mieszkańców Polski, w tym Lublina, systematycznie malała (poza rokiem 2019, gdzie w Lublinie zanotowano niewielki wzrost) ze względu na ujemny przyrost naturalny, migrację i emigrację. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w ostatnich latach Lublin i województwo lubelskiego, notowały największy odpływ ludności w skali kraju, a migracja z naszego regionu, stanowiła aż 20 proc. wszystkich wewnętrznych wędrówek Polaków.

Jak wynika z raportu przygotowanego przez BlaBlaCar, największy na świecie serwis wspólnych przejazdów, dla lublinian najczęstszym kierunkiem przeprowadzki była Warszawa, na którą przypadało 13 proc. migracji, ale miasto topniało również ze względu na wyprowadzkę mieszkańców do podlubelskich gmin. Najpopularniejszym kierunkiem była gmina Głusk, gdzie przenosił się co 10 lublinianin. Ubytek ludności stolicy województwa rekompensowała z kolei migracja do Koziego Grodu mieszkańców z mniejszych miejscowości regionu, zostających w Lublinie po ukończeniu studiów i przyjeżdżających tu za pracą. – Te kierunki migracji potwierdzają trasy przejazdów współdzielonych i autobusowych odbywających się za pośrednictwem platformy BlaBlaCar – mówi Olgierd Szyłejko, General Manager BlaBlaCar Polska. – Według danych z marca br. trasa Warszawa – Lublin była drugim najpopularniejszym szlakiem na naszej platformie – łącznie opublikowano na niej prawie 7000 „siedzeń”. Natomiast do tej pory w kwietniu relatywnie najwięcej biletów autobusowych w skali kraju sprzedaliśmy na osi Lublin-Zamość.

Kto się przeprowadza?

Według GUS najczęściej miejsce zamieszkania zmieniają ex-aequo osoby w wieku: 30-34 oraz 25-29 lat, obie po 36 proc. Trzecie miejsce zajmuje grupa między 35 a 39 rokiem życia. Nieznacznie częściej przeprowadzają się kobiety – stanowią ok. 52 proc. wszystkich migrujących w kraju. Z kolei patrząc przez pryzmat Lublina, jego mieszkanki opuszczają rodzinne strony nawet chętniej niż Polki z pozostałych regionów, stanowiąc ponad 53 proc. wszystkich lubelskich migrantów. Opr. ZM

News will be here