Ludzie mają nadzieję i wierzą…

Małgorzata Kidawa-Błońska, która w ubiegły poniedziałek zabiegała o głosy działaczy PO w Lublinie, w sobotę w prawyborach pokonała Jacka Jaśkowiaka

Małgorzata Kidawa-Błońska, wicemarszałek Sejmu, gościła w ubiegłym tygodniu w Lublinie, zabiegając o głosy lubelskich działaczy PO w prawyborach na kandydata tej partii w wyborach prezydenckich. Najwyraźniej skutecznie, bo w sobotę to ona uzyskała nominację.


Kidawa-Błońska rywalizowała w prawyborach z prezydentem Poznania, Jackiem Jaśkowiakiem. W Lublinie była gościem Klubu Obywatelskiego. Towarzyszył jej Grzegorz Schetyna, przewodniczący PO. – Te spotkania z ludźmi, sympatykami Platformy, są bardzo budujące. Ludzie mają nadzieję i wierzą, że zmienimy głównego mieszkańca Pałacu Prezydenckiego, że będzie nowy prezydent, który będzie prezydentem wszystkich Polaków – przekonywała Małgorzata Kidawa-Błońska, która nie uniknęła niewygodnych pytań. Jeden z dziennikarzy spytał, czy korzystała z promptera podczas debaty, w której mierzyła się z Jackiem Jaśkowiakiem. – Na debatach nie można korzystać z promptera – zapewniała.

Grzegorz Schetyna, przewodniczący PO, zdradził, że planowane są rozmowy z partnerami z Koalicji Obywatelskiej w sprawie akceptacji kandydata PO. Chodzi o to, aby Inicjatywa Polska, Zieloni i Nowoczesna nie wystawiły własnego kandydata. Schetyna odniósł się też do kandydatury Szymona Hołowni, dziennikarza i celebryty kojarzonego głównie z prowadzenia programu „Mam talent”. Hołownia ogłosił niedawno, że zamierza się ubiegać o fotel prezydenta, jako „kandydat obywatelski”. – Nie będziemy nikogo lekceważyć. Będziemy traktować te wybory bardzo poważnie – powiedział Schetyna.

Padło też pytanie o możliwe przejęcie spółki Energa przez Orlen. – Ten proces pokazuje, że nie wzmacniamy gospodarki, nie tworzymy dobrej rywalizacji, dobrej konkurencji, tylko po prostu zjadamy własny ogon. Polityka jak najdalej od gospodarki – ocenił Schetyna i dodał, że jego zdaniem w ten sposób mogą powstać nowe miejsca pracy dla „następnych Misiewiczów”. Przedstawiciele rządu przekonują z kolei, że ewentualna transakcja będzie korzystna.

Wybory prezydenckie w Polsce odbędą się prawdopodobnie w maju przyszłego roku. O reelekcję ma się ubiegać popierany przez Prawo i Sprawiedliwość Andrzej Duda. O najważniejszy urząd w Polsce, oprócz niego i wspomnianego Szymona Hołowni, ma też walczyć m.in. Władysław Kosiniak-Kamysz (Polskie Stronnictwo Ludowe).

Prezydent, zgodnie z Konstytucją, jest „najwyższym przedstawicielem Rzeczypospolitej Polskiej i gwarantem ciągłości władzy państwowej”. Wybierany jest na 5-letnią kadencję i może być ponownie wybrany tylko raz. Prezydentem zostaje kandydat, który otrzymał więcej niż połowę ważnie oddanych głosów, dlatego o wyniku wyborów prezydenckich w Polsce decyduje przeważnie druga tura. W 2015 roku Andrzej Duda pokonał w niej Bronisława Komorowskiego.

Grzegorz Rekiel

News will be here