Łup w lesie i w łóżku

Co by nie mówić, nie można odmówić kreatywności zatrzymanemu w ubiegły czwartek 34-latkowi. Złodziej i recydywista swój łup podzielił na części: jedną opchnął, drugą zakopał, na trzeciej spał.

W pierwszy weekend października ze stojącego na prywatnej posesji w gminie Wierzbica samochodu dostawczego zniknęły elektronarzędzia. Łączna wartość skradzionego mienia opiewała na blisko 6 tysięcy złotych.

Kryminalni, którzy zajęli się tą sprawą, ustalili, że sprawcą jest najpewniej 34-latek, znany z wcześniejszych, podobnych skoków. (8 października) Wspólnie z policjantami z posterunku w Sawinie zatrzymali go w jego miejscu zamieszkania. W łóżku delikwenta znaleźli część skradzionych elektronarzędzi. Drugą musieli wykopać sami (złodziej wskazał im miejsce w lesie nieopodal, gdzie ukrył łup). Reszty rabuś zdołał się pozbyć przed zatrzymaniem.

Jeszcze w czwartek 34-latek z gm. Sawin usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem do samochodu dostawczego. – Będzie odpowiadał w warunkach recydywy, gdyż był już wcześniej karany za podobne przestępstwa. Zgodnie z przepisami kodeksu karnego czyn ten zagrożony jest karą pozbawienia wolności do lat dziesięciu, a w przypadku czynu popełnionego w recydywie kara ta może zostać zwiększona o połowę – tłumaczy komisarz Czyż. (pc)

News will be here