Wykorzystał fakt, że furtka była otwarta, wszedł po kryjomu na posesję i ukradł z garażu elektronarzędzia. Po drodze ukrył łup w krzakach. Kilka dni później zgarnęli go kryminalni.
W drugiej połowie września dyżurny chełmskiej komendy otrzymał zgłoszenie o kradzieży elektronarzędzi z prywatnej posesji na osiedlu Działki.
– Łupem złodzieja padła podkaszarka spalinowa, młot udarowy i wkrętarka o łącznej wartości 800 złotych – mówi kom. Ewa Czyż, rzecznik prasowa Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.
Kryminalni zajmujący się tą sprawą ustalili, a następnie (w ubiegły wtorek, 28 września) zatrzymali sprawcę. Okazał się nim 43-letni mieszkaniec Chełma. Skradzione elektronarzędzia, jak się okazało, ukrył w zaroślach przy drodze. – Funkcjonariusze odzyskali skradzione mienie. Mężczyzna usłyszał już zarzuty kradzieży. Zgodnie z przepisami kodeksu karnego czyn ten zagrożony jest karą pozbawienia wolności do lat pięciu – dodaje komisarz Czyż. (pc)