Miały powstrzymać samochody, a przyblokowały chodnik

Słupki miały zatrzymać samochody, a równie skutecznie utrudniają teraz przejście pieszym

Piesi korzystający z trotuaru przy ul. Spadochroniarzy przecierali oczy ze zdumienia, kiedy na dość wąskim chodniku pod siedzibą Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego ustawiono 10 szt. grubych biało-zielonych słupków. Okazuje się, że zostały one ustawione, żeby pomóc przechodniom. Efekt okazał się jednak zgoła odmienny.


– Słupki zostały zamontowane z uwagi na to, że samochody parkujące w zatoce prostopadle do chodnika znacznie wystawały poza krawężnik i zajmowały dużą część przejścia, co uniemożliwiało swobodne poruszanie się pieszym. Zainstalowane słupki mają na celu uporządkowanie sposobu parkowania, blokując możliwość podjeżdżania kierowców bezpośrednio do krawężnika. Na chwilę obecną jest to najbardziej optymalne rozwiązanie. Montaż wykonano zgodnie z obowiązującymi przepisami, czyli z zachowaniem odpowiedniej odległości od jezdni – tłumaczy Justyna Góźdź z biura prasowego lubelskiego Ratusza.

Miasto wydało na ten cel 1 600 zł. Mieszkańcy nie są jednak zadowoleni z wprowadzonych zmian. – Na tak wąskim chodniku nie powinno być żadnych przeszkód, a obecne rozwiązanie to spory problem dla niepełnosprawnych czy osób z dziećmi w wózkach. Tu zdecydowanie lepiej sprawdziłyby się np. zamontowane na krawężniku od strony zatoki separatory – mówi pani Mariola.

Urzędnicy wykluczają jednak takie rozwiązanie. – Separatory parkingowe, by się tutaj nie sprawdziły, bo dłuższe pojazdy po zaparkowaniu wystawałyby na jezdnię. Z uwagi na brak możliwości zastosowania innego rozwiązania, na razie nie planujemy usunięcia ustawionych słupków – dodaje Justyna Góźdź. Marek Kościuk

News will be here