Mogę zapewnić, że nie mogę zapewnić…

– to jedna z wielu złotoustych wypowiedzi Mirosława Hagemejera, szefa Wydziału Planowania w Departamencie Inwestycji i Rozwoju Urzędu Miasta Lublin podczas czwartkowego spotkania z mieszkańcami Hajdowa-Zadębia, dotyczącego zmian w Miejscowym Planie Zagospodarowania Przestrzennego dla dzielnicy. Wnioskuje o nie jeden z inwestorów, który chce budować 25-metrowe hale magazynowe, czyli prawie 2,5-razy wyższe niż te obecnie istniejące.

Czwartkowe spotkanie w sali gimnastycznej Szkoły Podstawowej nr 48 przy ul. Kasprowicza odbyło się na wniosek Rady Dzielnicy. Po konsultacjach, na które Ratusz zaprosił mieszkańców przed dwoma tygodniami, przewodniczący Zarządu Dzielnicy Hajdów-Zadębie Jacek Skiba zwrócił się do prezydenta Krzysztofa Żuka o organizowanie kolejnego spotkania, bo w tym pierwszym z uwagi na niefortunny termin uczestniczyć mogło niewielu mieszkańców.

Tym razem zjawiło się ponad 70 osób zainteresowanych zmianami, które na wniosek inwestora planuje Urząd Miasta. Przypomnijmy! Ratusz nad zmianą obowiązującego od 2005 roku planu miejscowego przy ul. Kasprowicza i Zadębie pracuje na wniosek Panattoni Europe. Chodzi o blisko 27 hektarów, gdzie miałyby powstać hale magazynowe. Na łamach tygodnika Jacek Skiba, przewodniczący Zarządu Dzielnicy Hajdów-Zadębie, podkreślał tuż po wyłożeniu planu, że to, co wymyślili miejscy planiści nie tylko oburza mieszkańców, ale także przedsiębiorców prowadzących biznesy w sąsiedztwie.

– Zmiany poszły w o wiele gorszym kierunku niż mogliśmy się spodziewać. Maksymalna wysokość zabudowy miała wynosić 16 metrów, a ma być nawet 25 m, w przypadku zastosowania w ramach działki budowlanej dachu zielonego. Plan dopuszcza także lokalizację budynków w odległości 1,5 m od granicy z sąsiednią działką lub bezpośrednio przy granicy. Takich cudów jeszcze świat nie widział – mówił.

Teraz o swoich obawach przy przedstawicielach Ratusza mówili mieszkańcy. Najwięcej kontrowersji budziła wysokość zabudowy, na którą pozwala plan, a także zmiana układu drogowego przy ul. Kasprowicza i Zadębie. Obecny plan rezerwuje grunty pod dwie nowe drogi mające przecinać teren inwestora i dochodzić do ul. Kasprowicza. Firmie są one zbędne, więc na jej wniosek miasto ma wykreślić z planu jedną z tych dróg. Droga będzie, ale jedynie wjazdem w głąb terenu inwestora.

I o zmianie układu drogowego rozmawiano na początku spotkania, uzupełniającego jak poinformował Mirosław Hagemejer, szef Wydziału Planowania, a później o między innymi proponowanej wysokości hali, a także stawkach, jakie inwestor jest gotów zapłacić za metr kwadratowy, co poniektórym właścicielom działek (z ust jednej z mieszkanek padła kwota 120 zł). Wiele do życzenia pozostawiała podczas spotkania komunikacja M. Hagemejera z uczestnikami, o czym nasz dziennikarz przysłuchujący się półtoragodzinnej dyskusji mógł przekonać się osobiście. Zapraszanie na korepetycje na Wieniawską, gdzie mieści się Wydział Planowania, czy mówienie, że to nie jest spotkanie terapeutyczne, było zupełnie nie na miejscu.

Póki co, uwagi do planu można składać do 4 listopada na piśmie lub drogą elektroniczną do Prezydenta Miasta Lublin, Plac Króla Władysława Łokietka 1, 20-109 Lublin, e-mail: planowanie@lublin.eu, ePUAP: /UMLublin/SkrytkaESP lub za pośrednictwem portalu partycypacyjnego e-usług – planowanie przestrzenne: https://decyduje.lublin.eu/pl/ z podaniem imienia i nazwiska lub nazwy jednostki organizacyjnej i adresu, oznaczenia nieruchomości, której uwaga dotyczy.BS

News will be here