W Święto Niepodległości na kąpielisku Glinianki w Chełmie odbyło się oficjalne otwarcie sezonu morsowego Chełmskiego Klubu Morsów. Nie zabrakło gości z klubów: Krasnostawskie Karpie, Morsy z Corsy, Lubelskiego Klubu Morsów i Włodawskich Morsów.
Uroczystość rozpoczęła się od wspólnego odśpiewania hymnu. Po uczczeniu Święta Niepodległości wszystkie morsy wykonały rozgrzewkę poprowadzoną przez Paulinę Jagiełło z Fabryki Sportu. Po solidnym rozgrzaniu ciała chętni weszli do zimnej wody, która przez jednych jest kochana, przez innych nielubiana, ale czy słusznie? Literatura naukowa potwierdza działanie przeciwzapalne lodowatej wody m.in. w schorzeniach narządów ruchu, układu krążenia, otyłości czy insulinoodporności.
Jej prozdrowotnych właściwości byli świadomi morsujący tamtego dnia debiutanci, wśród których znaleźli się: Paulina Jagiełło, pan Janusz mający 80 lat oraz 11-letni Mikołaj. Doświadczonym morsem jest Wiesław Wepa, który na swoim koncie posiada tytuł mistrza Polski ironman w kategorii wiekowej 65+. Zawody te trwają 14 godzin i składają się z trzech etapów: pływania na 4 km, następnie 130 km jazdy rowerem w temperaturze 4°C i zakończone są 42 km biegiem. Morsowanie przyspiesza proces regeneracji po aktywności fizycznej oraz istotnie wpływa na poprawę wyników sportowych, czego pan Wiesław jest idealnym przykładem.
Ważnym elementem po morsowaniu jest uzyskanie bilansu termicznego ciała, dlatego na brzegu po chłodnej kąpieli czekały gorące posiłki takie jak barszczyk czerwony z krokietami, żurek czy bigos. Podniebienie raczyły również przepyszne ormiańskie szaszłyki. Na koneserów słodkości czekał stół zastawiony łakociami. Impreza nie odbyłaby się, gdyby nie wsparcie sponsorów: Szkoły Williams, Champion Sport Pubu, Fest Food Boxa, Termotopu, Grzegorza Ducha, Pauliny Jagiełło, ratowników wodnych Rzeczypospolitej oraz tamtejszych klubowiczów.
Chełmski Klub Morsów będzie czekał zarówno na nowych adeptów jak i stałych bywalców w każdą niedzielę na kąpielisku Glinianki o godzinie 10.00. (kg)
