Interesanci, którzy chcieliby swoimi problemami zainteresować prezydenta Chełma, mają na to nikłe szanse. – Chciałem poskarżyć się na pracę strażnika miejskiego, ale poinformowano mnie, że nie ma takiej możliwości – mówi nasz Czytelnik.

To z powodu ogromu obowiązków, wyjazdów służbowych, wizyty w stolicy czy z powodu strachu przed koronawirusem nadal nie można spotkać się z prezydentem Chełma? – pytają nas Czytelnicy. Jeden z nich chciał poskarżyć się prezydentowi na interwencję straży miejskiej, ale nie dano mu tej możliwości.
– Sekretariat nawet nie chciał zapisać mnie na jakiś odległy termin – mówi. – Kazano mi napisać pismo, złożyć na biuro podawcze i opisać w nim problem a jeśli prezydent uzna, że chce się w tej sprawie spotkać, to dopiero wtedy mnie umówią.
Odmiennie sprawę przedstawiają urzędnicy. – Prezydent na bieżąco przyjmuje interesantów, a spotkania umawiane są przez jego sekretariat. Należy jednak pamiętać, że w ciągu dnia prezydent realizuje także wiele innych zadań, dlatego w sytuacji, gdy sprawa może być skutecznie załatwiona na niższym szczeblu, mieszkańcy kierowani są do komórek merytorycznych. W przypadku pracy strażników miejskich właściwym organem do złożenia skargi jest Komendant Straży Miejskiej – informuje Damian Zieliński z Urzędu Miasta Chełma.
Mieszkańcy zauważają, że z poprzedniczką Banaszka kontakt był łatwiejszy. Agata Fisz przyjmowała interesantów w każdy pierwszy a pod koniec kadencji także trzeci wtorek miesiąca. Jej zastępcy przyjmowali interesantów w każdy wtorek. (bf)

News will be here