Na komisję do… Krasnegostawu

Ciąg dalszy zamieszania w Powiatowym Ośrodku ds. Orzekania o Niepełnosprawności w Chełmie. Z pracy rezygnują kolejni lekarze a pacjenci z Chełma kierowani są na komisje do Krasnegostawu. Nowa kierownik ośrodka liczy na to, że wyższe stawki dla doktorów rozwiążą problem. Ale czy tylko o pieniądze chodzi?

Gdy kilka tygodni temu pisaliśmy o zamieszaniu w Powiatowym Ośrodku ds. Orzekania o Niepełnosprawności, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie i szefowa ośrodka uspokajały, że nic złego się nie dzieje.

Ale już wtedy pojawiały się sygnały od ludzi, że posiedzenia komisji są odwoływane a lekarze składają wypowiedzenia. Przed tygodniem odezwał się do nas mieszkaniec Chełma.

– Moja znajoma, która mieszka nieopodal „gmachu” (w którym mieści się ośrodek – przyp. red.) dostała wezwanie na komisję do Krasnegostawu – mówi. – To trochę niezbyt mądre, żeby ciągnąć schorowaną kobietę kilkadziesiąt kilometrów. Przecież z usług tego ośrodka zdrowia ludzie nie korzystają. Nie wiem czy to jednostkowy przypadek, ale na pewno nie jest to normalna sytuacja.

Edyta Rożek, przewodnicząca zespołu ds. orzekania o niepełnosprawności, przyznaje, że do takiej sytuacji doszło. Tłumaczy, że stało się tak, bo lekarze rezygnują ze współpracy z ośrodkiem. Wypowiedzenia złożyło już ośmiu orzeczników. – Powodem rezygnacji jest niska stawka za orzekanie – mówi. – Taką sytuację zastałam, ale od października planujemy podnieść stawkę z obecnych 32 do 50 zł za orzeczenie.

Przewodnicząca przyznaje, że sytuacja jest trudna i gdy na miejscu brakuje specjalistów, to pacjenci, jeśli wyrażą na to zgodę, kierowani są na komisje do Krasnegostawu. – Jeśli się na to nie godzą, to odraczamy termin, aż zbierze się skład na miejscu – mówi E. Rożek. – Mamy już podania od ośmiu nowych lekarzy i 14 września przeprowadzimy dla nich szkolenie. Szukamy kolejnych specjalistów. To tylko kwestia czasu, aż sytuacja się unormuje.

Ale już przy pierwszych informacjach o zamieszaniu w ośrodku pojawiały się sugestie, że nie tylko w pieniądzach jest problem. Nie wszystkim lekarzom miały się spodobać niedawne zmiany kierownictwa ośrodka (przewodniczącej i sekretarz). A wprowadzane przez nowe kierownictwo „porządki” miały zaburzyć dotychczasową współpracę z orzecznikami. (bf)

News will be here