Nabożeństwa bez dyspensy

Pandemia rozluźniła więzi między wiernymi i Kościołem. Wielu ludzi bało się uczestniczyć we mszach świętych, żeby nie zarazić się koronawirusem. Episkopat dał wiernym despensę od uczestnictwa w nabożeństwach. Teraz tę dyspensę zniósł. A rząd luzuje obostrzenia w kościołach.

Przez ponad rok trwała dyspensa od uczestnictwa we mszach świętych. Ograniczenia ilości wiernych, mogących brać udział w nabożeństwach nakładało także państwo. Najpierw była to 1 osoba na 20 a potem na 15 metrów kwadratowych powierzchni kościoła. Nie zawsze kapłani i sami wierni przestrzegali tych wytycznych. Co, tak jak w Majdanie Zahorodyńskim, skończyło się kontrolą policji i ukaraniem proboszcza mandatem.

Wiernym, zwłaszcza osobom starszym, mimo dyspensy trudno było zrezygnować z uczestnictwa we mszach. Dzięki szczepieniom i spadającej liczbie nowych zakażeń limity zostały zwiększone.

Od 13 czerwca połowa miejsc w kościołach może być zajęta przez wiernych, a od 26 czerwca będzie to 75 proc. Od minionej niedzieli, 20 czerwca, wierni mają już obowiązek uczestniczenia we mszy. Decyzję o zniesieniu dyspensy podjęli biskupi Zebraniu Plenarnym Konferencji Episkopatu Polski. (bf)

News will be here