Nie da się wyrzucić na bruk!

– Walczę o sprawiedliwość i nie pozwolę wyrzucić się z mieszkania – twierdzi kobieta, która od ponad 30 lat zajmuje służbowy lokal w internacie I LO im. W. Jagiełły w Krasnymstawie, gdzie pracuje jako wychowawca. Według niej inne osoby były w podobnej sytuacji i władze starostwa podały im rękę. W jej obronie na ostatniej sesji rady powiatu krasnostawskiego stanął radny Marek Piwko.

O sprawie pisaliśmy miesiąc temu. Zatrudniona w internacie I LO im. W. Jagiełły jako wychowawca kobieta od ponad 30 lat mieszka w niewielkim służbowym mieszkaniu znajdującym się w budynku placówki. Pod koniec minionego roku dyrektor liceum poinformowała ją, że umowa najmu lokalu nie zostanie przedłużona i do 30 kwietnia br. ma opuścić pomieszczenia.

– Byłam załamana, bo nie mam się gdzie podziać – mówiła zrozpaczona kobieta. – W internacie pracuję od ponad 30 lat, byłam na każde zawołanie, niezależnie od pory dnia. W remont służbowego lokalu zainwestowałam mnóstwo pieniędzy.

Kobieta mieszka w dwupokojowym lokalu o powierzchni niespełna 40 m kw. Chciała wykupić mieszkanie, ale nie było na to zgody ani dyrektora I LO, ani władz powiatu krasnostawskiego, którym ogólniak podlega.

Kobieta twierdzi, że próbowała przekonać starostę Andrzeja Leńczuka, żeby dyrekcja I LO zmieniła zdanie, ale nic nie wskórała. – Chcę tylko sprawiedliwego traktowania, bo innym osobom, które znalazły się w podobnej sytuacji, zarząd powiatu podał rękę i wyraził zgodę na wykup służbowych mieszkań argumentowała.

Starosta z kolei twierdził, że mieszkanie znajduje się w zasobach internatu, umowa najmu była na czas określony i trzykrotnie została przedłużona, by dać lokatorce czas na znalezienie innego lokalu, ale kolejnego przedłużenia już nie będzie, bo dyrektor I LO zamierza przeznaczyć lokal na potrzeby internatu. Kobieta o pomoc zwróciła się do wszystkich radnych powiatu krasnostawskiego, posłanki Teresy Hałas i burmistrza miasta Roberta Kościuka. O jej problemie na ostatniej sesji mówił radny Marek Piwko.

– Czy nie można tej pani przedłużyć umowy? Sytuacja jest niezręczna, bo ta pani bardzo długo pracowała w internacie i myślę, że zarząd powiatu powinien znaleźć rozwiązanie, aby bardziej po ludzku, z większą empatią, potraktować tę sprawę. Tym bardziej, że kobieta przytacza różne inne przykłady osób, które w podobnej sytuacji dostały pomoc – mówił radny i zaapelował do władz starostwa, by raz jeszcze pochyliły się nad tym problemem. – Zostało kilka dni, bardzo proszę o sprawiedliwe potraktowanie tej sprawy, żeby rodzina nie została bez dachu nad głową – mówił Piwko.

Starosta Leńczuk przyznał, że kobieta w ostatnim czasie ponownie zwróciła się do zarządu o przedłużenie umowy najmu. Stwierdził też, że władze starostwa rozumiały jej sytuację, dlatego trzykrotnie była podpisywana umowa na czas określony, by mogła znaleźć sobie mieszkanie. Dodał, że przez 30 lat płaciła niewielki czynsz za to mieszkanie, mniejszy niż za lokal komunalny czy spółdzielczy. Leńczuk po raz kolejny przypomniał, że pomieszczenie jest przeznaczone na potrzeby internatu. – Takie stanowisko przedstawiła nam dyrektor I LO i zarząd pozytywnie ustosunkował się do nieprzedłużania umowy – podkreślał starosta, odpowiadając radnemu Piwko.

Sama kobieta jest oburzona słowami Leńczuka. Zapewnia, że czynsz, jaki płaci co miesiąc, nie należy do najniższych. – Z opłatami za wodę ostatnio zapłaciłam ponad 600 zł, a przypomnę, że mieszkanie ma niespełna 40 m kw. W poprzednich miesiącach kwota była podobna. Na pewno nie poddam się, nie dam się wyrzucić z mieszkania, będę walczyła o sprawiedliwe traktowanie. Zastanawiam się natomiast, jakie plany ma dyrektor szkoły w kwestii zajmowanego przeze mnie mieszkania. Co takiego wydarzyło się, że te pomieszczenia nagle stały się tak potrzebne? – pyta lokatorka.

Starostwa Leńczuk wyjaśnia, że w internacie ma powstać pracownia komputerowa. – Wolnych pomieszczeń nie ma, dlatego też dyrekcja szkoły postanowiła nie przedłużać umowy najmu mieszkania. Wiem, że młodzież jest zainteresowana utworzeniem takiej pracowni – twierdzi starosta. (ps)

News will be here