Nie zauważył zakrętu

Zamiast skręcić w lewo pojechał prosto. Niestety, skończyła się droga, więc 70-letni motorowerzysta wjechał do rowu i zatrzymał się na drzewie. Okazało się, że przyczyną kolizji nie była prędkość, a krążące we krwi kierowcy procenty. Nic poważnego mu się nie stało.

– W poniedziałek (2 września) w Stulnie (gm. Wola Uhruska) 70-letni kierujący motorowerem Romet, znajdując się w stanie nietrzeźwości, stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do przydrożnego rowu – mówi Kinga Zamojska-Prystupa z KPP we Włodawie. – Do zdarzenia doszło około godziny 10. Kierujący jednośladem mieszkaniec gminy Włodawa na zakręcie pojechał prosto i zatrzymał się na drzewie.

Policjanci skierowani na miejsce od razu wyczuli od niego woń alkoholu. Badanie alkomatem wykazało, że miał blisko 1,5 promila. Mężczyzna doznał powierzchownych ran głowy. Z uwagi na uszkodzenia pojazdu zatrzymano jego dowód rejestracyjny, kierowca stracił też prawo jazdy. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości 70-latkowi grozi kara pozbawienia wolności do 2 lat, wysoka grzywna oraz zakaz prowadzenia pojazdów nawet do 10 lat. (bm)

News will be here