Wystarczyło kilka minut spaceru po osiedlu XXX-lecia, by nasz Czytelnik sfotografował sznur aut zaparkowanych na chodnikach, stojących tuż przed przejściami dla pieszych. – Przez takie parkowanie kiedyś omal nie potrąciłem dziecka – mówi poirytowany.
W ubiegłym tygodniu mieszkaniec Chełma miał do załatwienia sprawę na Poczcie przy Alei Żołnierzy I AWP. – Ciężko było zaparkować w okolicy, ale w końcu mi się udało, tyle że w głębi osiedla – mówi. – Gdy więc przy okazji przespacerowałem się po okolicznych dróżkach i zobaczyłem, jak tu się parkuje, to się załamałem – dodaje.
Czytelnik wysłał nam kilka zdjęć. Na chodniku za blokiem przy I AWP 35 widać sznur aut stojący na chodniku. Obok ledwo mieści się jedna osoba. Osoba z wózkiem nie ma już szans, nie zmieści się, musi zjechać na trawnik lub ulicę. Podobnie człowiek poruszający się na wózku inwalidzkim czy nawet o kulach.
– Takie parkowanie to skandal. Szczytem jest jednak to, co zobaczyłem na ulicy biegnącej za Pocztą. Auta stoją tam na szosie przy samych przejściach dla pieszych. Nie dość, że to nie zgodne z przepisami, to po prostu niebezpieczne. Sam miałem kiedyś taką sytuację, że zza zaparkowanego przed pasami samochodu wyskoczyło mi może 7-letnie dziecko. Na szczęście, nie jechałem szybko i zdążyłem wyhamować – mówi chełmianin.
Z rozmów z mieszkańcami osiedla XXX-lecia wynika, że problem parkowania na okolicznych chodnikach i przy przejściach dla pieszych znany jest od lat. – Nikt z tym nic nie robi, może pora, by sprawą zainteresowała się policja czy straż miejska, bo w końcu dojdzie tu do jakiejś tragedii – zauważa Czytelnik. (kg)
