Rodząca mieszkanka powiatu chełmskiego nie zdążyła dojechać na czas do szpitala i jej córeczka przyszła na świat w karetce pogotowia. – Niezbyt często się to zdarza – komentują nietuzinkowe zdarzenie medycy.
Życie pisze różne scenariusze i chociaż każda ciężarna wie, kiedy wypada termin porodu, wiele dzieci postanawia przyjść na świat wcześniej, niż chciałyby tego ich mamy.
Do niecodziennej sytuacji doszło w poniedziałek wieczorem (25 listopada) w gminie Siedliszcze. Zespół ratownictwa medycznego otrzymał zgłoszenie do ciężarnej kobiety, której termin porodu wypadał dopiero za dwa tygodnie. Na miejscu okazało się kobieta miała silne skurcze, co 3 minuty. Ratownicy położyli mamę na noszach i przetransportowali do karetki, aby czym prędzej zawieźć pacjentkę do szpitala. Jednak gdy tylko zamknęli drzwi, rozpoczęła się akcja porodowa. Dziewczynka tak spieszyła się na świat, że nie chciała czekać, aż pogotowie dojedzie do szpitala. Ratownicy podjęli więc błyskawiczną decyzję, by odebrać poród w ambulansie. Spisali się wzorowo.
Mama i jej ważąca 3 kg córeczka czują się dobrze. Obie trafiły do chełmskiego szpitala. (p)