Opel Corsa 1,2 100 KM

Bezsprzecznie Opel Corsa jest jednym z klasyków segmentu B. Niegdyś było to małe miejskie auto, dzisiaj gabarytami przewyższa kompakty sprzed jeszcze kilku lat. Dzięki temu jest nie tylko bardziej pojemna, ale też wygodniejsza i bardziej bezpieczna.

Nadwozie i wnętrze

Opla Corsę zawsze kupowało się rozumem, nie sercem. Choć auto nie grzeszyło zbytnio urodą, to też nigdy nie było brzydkim kaczątkiem. Dzisiaj, patrząc na szóstą już generację tego modelu, mamy bardzo pozytywne odczucia i Corsa bardzo nam się podoba. Jest wyraźnie inna od swojego konstrukcyjnego bliźniaka, czyli Peugeota 208 i zdecydowanie bardziej przypomina Nissana Micrę.

Jest to jednak samochód młodszy, a więc ma wiele świeższych cech, które czynią to auto ładniejszym i bardziej dopracowanym. Linie nadwozia nie są przerysowane, nie ma tu przerostu formy nad treścią, jest za to klasycznie, może nawet nieco powściągliwie, ale przez to elegancko. Podobnie rzecz ma się z wnętrzem. Oczywiście pod wyświetlaczami i innymi elementami kokpitu ukryto najnowocześniejsze technologie, ale dostęp do nich nie jest mocno utrudniony.

Oczywiście trzeba poświęcić nieco czasu, by rozgryźć, gdzie, co i do czego służy, ale nie jest to mocno kłopotliwe, szczególnie, że do nawigacji po menu mamy klawisze skrótowe po bokach centralnego wyświetlacza. Kierownica i zegary są klasyczne – te ostatnie rozdziela ekran komputera pokładowego. Siedzenia, jak na auto z segmentu B, są zaskakująco komfortowe i posiadają szeroki zakres regulacji, a kierowca może korzystać z funkcji masażu. Miejsca w kabinie jest sporo – wystarczająco dla czterech dorosłych osób. Te podróżujące z tyłu będą miały jedynie problem z zajęciem miejsca, bo tylne drzwi są dość wąskie. Za oparciem tylnej kanapy znajdziemy bagażnik o pojemności 308 litrów.

Silnik i skrzynia biegów

Pod maską Corsy kryje się trzycylindrowa jednostka benzynowa, która dzięki turbinie krzesze równe 100 KM i dysponuje maksymalnym momentem obrotowym równym 205 Nm. Takie wartości pozwalają na sprint do setki w czasie poniżej 10 sekund i zapewniają prędkość maksymalną dochodzącą niemalże do 200 km/h. Oczywiście nikt normalny tak szybko tym autem nie będzie jeździł, bo i po co? Średnie spalanie według producenta nie powinno przekraczać 5,8 litra choć w rzeczywistości jest nieco wyższe i oscyluje w okolicach 6,5 litra benzyny, co i tak jest wynikiem całkiem niezłym.

Zawieszenie i komfort jazdy

Fakt, że Corsa dzieli płytę podłogową – i nie tylko – z Peugeotem 208 sprawia, że auto jest bardzo komfortowe i wygodne. Nie oznacza to wcale, że nie da się nim pojechać nieco szybciej, bo do tego zachęca i drzemiąca pod maską moc, i stosunkowo mała waga samochodu. Troszkę zastrzeżeń mamy do szybkości działania skrzyni biegów po maksymalnym wciśnięciu pedału przyspieszenia – nad tym konstruktorzy a może programiści powinni popracować. Na drodze auto jest bardzo przewidywalne i stabilne, więc prowadzi się bardzo dobrze.

Wyposażenie i cena

Opla Corsę z najmocniejszym silnikiem i automatyczną skrzynią można kupić, mając w portfelu nieco ponad 80 tys. zł. To sporo, ale trzeba przyznać, że tak skonfigurowane auto jest bardzo wszechstronne i świetnie sprawdzi się nie tylko w mieście, ale też i w dłuższej podróży, o ile na pokładzie nie będzie kompletu pasażerów, a maksymalnie cztery osoby. Testowana wersja miała na pokładzie automatyczną klimatyzację, system nawigacji satelitarnej, wielofunkcyjną kierownicę, kilka elektroniczny systemów wspomagających kierowcę, m.in. funkcję rozpoznawania znaków drogowych, tempo mat i adaptacyjne światła. Najtańsza odmiana nowej Corsy kosztuje 52 490 zł.

News will be here