Pijany wpadł do rowu. Wcześniej skosił znak

Pokiereszowana mazda na boku, kierowca stoi obok. Pijany jak bela 46-latek wypadł z drogi, skosił znak i wylądował w rowie. Teraz odpowie za to przed sądem.

Pijany 46-latek z Chełma, w czwartek (13 maja), wsiadł za kierownicę mazdy i ruszył w kierunku DK12. Było około godziny 14, gdy w Janowie stracił panowanie nad kierownicą, zjechał z jezdni i uderzył w znak drogowy. Gdy służby ratunkowe dotarły na miejsce, pokiereszowana mazda stała na boku. 46-latek wyszedł z niej o własnych siłach, trafił pod opiekę zespołu ratownictwa medycznego.

– Na szczęście siedzący za kierownicą mężczyzna nie odniósł poważniejszych obrażeń. Przeprowadzone przez policjantów badanie stanu trzeźwości wykazało, że miał w organizmie dwa promila alkoholu – informuje komisarz Ewa Czyż, rzecznik prasowa Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.

Po badaniu został zwolniony ze szpitala, a policjanci zatrzymali mu prawo jazdy. Teraz 46-latek za swoje nieodpowiedzialne poniesie konsekwencje karne. – Kierowanie w stanie nietrzeźwości zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat dwóch, co najmniej trzyletnim zakazem prowadzenia pojazdów i konsekwencjami finansowymi – przypomina komisarz Czyż i apeluje o zachowanie rozsądku na drodze: – Pamiętajmy, aby pod żadnym pozorem nie wsiadać za kierownicę pojazdu po spożyciu nawet najmniejszej ilości alkoholu. (pc)

News will be here