Podły zbir w końcu wpadł w ręce policjantów

Napad na pocztę w dzielnicy LSM w 2015 r. Sprawca był zamaskowany i miał pistolet gazowy

Bandzior dostanie nauczkę. 5 lat temu napadł z bronią gazową na placówkę pocztową. Wpadł teraz, po dokonaniu serii zuchwałych włamań.


Do ataku na pocztę doszło w 2015 r. Zamaskowany napastnik za cel obrał sobie placówkę na terenie dzielnicy LSM. Wykorzystał nieobecność klientów oraz pracownic, które były na zapleczu. Mężczyzna przeskoczył przez ladę i zabrał 2 tys. zł. W chwili kiedy jedna z kobiet (28 l.) zobaczyła napastnika i wybiegły za nim, ten wyciągnął broń gazową i oddał w jej kierunku strzał. Na szczęście skończyło się na strachu.

Bandzior zniknął, a sprawa została zawieszona. Aż do teraz. Kilka dni temu w ręce mundurowych wpadł zuchwalec, który przez ostatni miesiąc włamywał się do sklepów i kiosków. Robił to z wielkim hukiem, używając młotka, albo siekiery, którymi tłukł witryny. Oprych dokonał co najmniej trzech rabunków. Jego celem były głównie papierosy. W sumie narobił strat na blisko 20 tys. zł.

Zatrzymanym złodziejem okazał się 39-letni Bartosz W., bez stałego miejsca zamieszkania. Podczas przesłuchania wyszło na jaw, że mężczyzna ma na sumieniu napad sprzed 5 lat. Oprych trafił do aresztu. Grozi mu do 15 lat więzienia. LL

News will be here