Podwyżka wchłonęła podwyżkę

W Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie w Chełmie od roku trwa spór zbiorowy i walka o podwyżki, a wkrótce kolejna runda mediacji związkowców z urzędnikami. Rozgoryczenie pracowników coraz bardziej odczuwających drożyznę sięga zenitu. Tym bardziej, że mimo przyznanych przez miasto podwyżek ich zarobki wciąż oscylują wokół najniższej krajowej, która od 1 stycznia ustawowo wzrosła.

Minął rok, odkąd związkowcy z chełmskiego MOPR wystąpili z żądaniem podwyżki w wysokości 1500 zł dla każdego pracownika placówki (większość z nich otrzymywało i otrzymuje pensję na poziomie najniższej krajowej).

Gdy podwyżek w tej wysokości miasto nie przyznało, związkowcy weszli w spór zbiorowy z dyrekcją placówki. Spór trwa do dziś, a rozgoryczenie jest większe niż rok temu, kiedy to jeszcze skutki inflacji i wszechogarniającej drożyzny nie były tak odczuwalne. W międzyczasie, latem ub.r., pracownicy chełmskiego MOPR zorganizowali strajk ostrzegawczy, odchodząc od stanowisk pracy na 2 godziny i skandując z transparentami pod chełmskim ratuszem m.in.: „Nasze wynagrodzenie to upokorzenie”.

W końcu miasto przyznało pracownikom chełmskiego MOPR średnio po 400 zł brutto podwyżki. Otrzymali oni te pieniądze w październiku, z wyrównaniem od lipca i – jak wskazują związkowcy – kwoty zróżnicowano ze względu na zajmowane stanowisko pracy. Atmosfera w chełmskim MOPR wciąż jest napięta, a kolejni zdesperowani pracownicy rezygnują z pracy. Pozostali czują żal i z niecierpliwością czekają na efekty następnych mediacji związkowców z przedstawicielami ratusza, zaplanowanych pod koniec lutego.

– Otrzymaliśmy w ubiegłym roku podwyżki i zarabialiśmy już powyżej najniższej krajowej, ale z racji tego, że ona od 1 stycznia wzrosła, to siłą rzeczy znowu nasze zarobki są zrównane z płacą minimalną – mówi jedna z pracownic chełmskiego MOPR. – Można powiedzieć, że jesteśmy na tym samym etapie, jak wtedy, gdy rozpoczynaliśmy walkę o podwyżki, tylko że obecnie skutki inflacji, wyższe rachunki doskwierają jeszcze bardziej. Czujemy się niedoceniani, a przecież nasza praca jest naprawdę bardzo ciężka i jest jej ogrom. Czekamy na te rozmowy mediacyjne, mając ogromną nadzieję, że przyniosą przełom.

Wielu pracowników chełmskiego MOPR z większym stażem pracy jest też rozgoryczonych również dlatego, że – jak wskazują – zarabiają tyle samo, co osoby niedawno zatrudniane. Tych ostatnich jest teraz więcej, ale to nie znaczy, że znacząco przybywa rąk do pracy. Po prostu kolejni doświadczeni pracownicy składają wypowiedzenia.

– Prowadzone są wyliczenia dotyczące podwyżek dla pracowników jednostek organizacyjnych miasta – informuje Gabinet Prezydenta Chełma. – W przypadku pracowników MOPR na dzień 15 lutego związanych stosunkiem pracy jest 130 osób. W roku bieżącym stosunek pracy rozwiązano z 5 pracownikami, a nawiązano z 7.

Do tematu wrócimy. (mo)

News will be here