PKP remontuje przejazd kolejowy przy ul. Metalowej, na którym wiosną zginęły w wypadku chełmianka i jej córka. – Chcemy poprawić komfort i bezpieczeństwo kierowców – informuje Kolej, która wciąż nie zakończyła prac komisji wyjaśniającej okoliczności tragicznego wypadku.
Wypadek na przejeździe kolejowym przy ul. Metalowej, w którym wiosną br. na miejscu zginęła 51-letnia chełmianka, a wkrótce potem zmarła również podróżująca z nią 14-letnia córka, wstrząsnął chełmianami. Kobieta wjechała na tory, bo dróżnik nie zamknął rogatek, chociaż nadjeżdżał pociąg. Każdy kierowca, który tamtędy przejeżdżał wie, jak ograniczona jest widoczność na tory. Zasłania je budka dróżnika. Trudno dostrzec pędzący pociąg. Wkrótce po tragedii Kolej zapowiedziała przebudowę przejazdu. Część prac niedawno wykonano, pozostałe będą kontynuowane w najbliższym czasie.
– Na przejeździe wymieniono płyty przejazdowe i zakonserwowano nawierzchnię – mówi Łukasz Kwasiborski z Wydziału Prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. – W tym miesiącu będą prowadzone jeszcze prace nad systemem odwodnienia. Zakres obecnych robót ukierunkowany jest na poprawę komfortu i bezpieczeństwa kierowców. W czerwcu przyszłego roku planowana jest kompleksowa modernizacja przejazdu, podczas której wymieniona zostanie nawierzchnia drogowa i torowa oraz oznakowanie. Na nowo zostaną też wyasfaltowane dojazdy.
Kwasiborski informuje, że nie zakończyła jeszcze prac komisja wyjaśniająca przyczyny śmiertelnego wypadku na chełmskim przejeździe. Wkrótce po tragedii PKP wydała komunikat, że wszystkie urządzenia były sprawne, a dodatkowo przejazd był wyposażony w System Wspomagania Dróżnika Przejazdowego (SWDP), gwarantujący pełną informację o ruchu pociągów. Dlaczego więc doszło do wypadku? To ma wyjaśnić komisja.
Oprócz przejazdu przy ul. Metalowej PKP zaplanowała też przebudowę przejazdów w Wólce Kańskiej, Zalesiu Krasieńskim, Wereszczach Małych, Antoninie, Ludwinowie, Rejowcu Fabrycznym i Zagrodzie. Mają być tam zainstalowane nowe urządzenia sygnalizacyjne. (mo)
