Posesje bez dojazdu

Prace przy przebudowie drogi krajowej nr 12 w granicach administracyjnych miasta Chełm są mocno zaawansowane i toczą się na prawie całym 8-kilometrowym odcinku. Są nie tylko utrudnienia w ruchu, co widać każdego dnia na ul. Rejowieckiej, przy al. Przyjaźni, czy na ul. Wschodniej. Problemy mają również ci, którzy mieszkają lub prowadzą działalność gospodarczą przy modernizowanej trasie. Jakiś czas temu na źle zaprojektowane wjazdy poskarżyli się mieszkańcy ul. Rejowieckiej. Pisaliśmy też o obawach przedsiębiorców z ul. Wierzbowej, którzy uważają, że obsługujące ich firmy ciężkie samochody będą miały mocno utrudniony skręt z Rejowieckiej.

Ostatnio na brak dojazdu do posesji żalili się chełmianie z ul. Wschodniej. Żeby dotrzeć do czterech domów, trzeba przejechać po… nasypie kolejowym, bo dotychczasowy dojazd został zablokowany przez wykonawcę prac. Gorzej jest, gdy pada deszcz. Samochody na nasyp nie wjadą, a ludzie bez kaloszy do domów nie dojdą.

Na problem uwagę zwrócił wiceprzewodniczący rady miasta Maciej Baranowski. W tej sprawie złożył interpelację do prezydenta Chełma Jakuba Banaszka. Zaapelował o jak najszybsze wytyczenie i utwardzenie tymczasowego dojazdu. Radny argumentował, że w przypadku nagłej interwencji służb ratunkowych, żaden pojazd nie dojechałby do posesji nr 7C, 7D, 9C i 9D.

Złożona w czwartek 17 września br. interpelacja przyniosła skutek, bo – jak zapewniają urzędnicy z Biura Prasowego – miasto już podjęło kroki w tej sprawie. – Magistrat zwrócił się do PKP, właściciela terenu, by móc usprawnić dojazd do wymienionych posesji – czytamy w komunikacie prasowym. (s)

News will be here