– Ktoś powinien puknąć się w czoło. Drogowcy przebudowujący ulicę Lubelską w Chełmie postawili słup na środku zatoki autobusowej. Tam teraz nie będzie mógł zatrzymać się żaden autobus – zaalarmował nas w sobotę jeden z Czytelników.
Pojechaliśmy to sprawdzić. Faktycznie, słup stoi na środku przystanku. Drogowców na miejscu już nie było. Jak jednak relacjonował nasz informator, kiedy on dopytywał ich, czy aby się nie pomylili, stawiając latarnię w tym miejscu, usłyszał, że tak było w dokumentacji i żadnych zmian nie przewidują.
Według naszego Czytelnika po remoncie, w tym samym miejscu, jest jeszcze jeden absurd – rowerowa ścieżka ma prowadzić wprost na ulicę.
Do sprawy wrócimy w kolejnym numerze. (zm)
Wykonawca wyjaśnia problem w następujący sposób:
- zakres prac, który mamy zrealizować w ramach zadania (remont ul. Lubelskiej) obejmuje przeniesienie słupa i usunięcie go z zatoki – słup nie był postawiony tylko pojawiła się w jego obrębie zatoka, a my nie mogliśmy podjąć związanych z nim prac bez odpowiednich ustaleń Miasta z gestorem sieci (PGE);
- niestety z uwagi na okoliczności od nas niezależne prace w ramach relokowania słupa nie mogły być prowadzone czego efektem jest, to że słup pozostał tam gdzie stał wcześniej, a wokół niego pojawiła się zatoka (zgodnie z projektem). Taki tok działania był spowodowany tym, że realizowaliśmy pracę w maksymalnym zakresie swoich możliwości, aby w przypadku możliwości działania móc jak najszybciej zająć się słupem;
- jako Wykonawca niestety nie mamy wpływu na ustalenia podmiotów trzecich, które są niezbędne do tego byśmy mogli przystąpić do prac związanych ze słupem;
- nie znamy też szczegółów prowadzonych przez Miasto oraz PGE ustaleń;
- jeżeli dojdzie do rozstrzygnięć umożliwiających nam pracę i pozwolą na to warunki atmosferyczne słup zostanie bezzwłocznie usunięty;
- prace na ul. Lubelskiej (poza tymi związanymi ze słupem) są na ukończeniu i w najbliższym czasie ulica powinna być dostępna do przejazdu – zapewne w momencie kolejnego wydania ulica już będzie w użytkowaniu;
