Powiat świdnicki pozostanie wolny od ideologii LGBT

Rada Powiatu Świdnickiego nie uchyliła przyjętego w 2019 roku stanowiska „Powiat świdnicki wolny od ideologii LGBT”. Z wnioskiem o zwołanie nadzwyczajnej sesji w tej sprawie i uchylenie stanowiska wystąpił sam starosta Łukasz Reszka (PiS) i przegrał, bo przeciwko zagłosowało jedenastu radnych – trzech z klubu PiS i ośmiu z opozycji, która przekonuje, że skoro rządzący narobili bałaganu niech go teraz sprzątają swoimi, a nie czyimiś rękami.

Rada Powiatu Świdnickiego stanowisko „Powiat wolny od ideologii LGBT” podjęła w marcu 2019 roku jako pierwsza w kraju, po tym jak prezydent Warszawy, Rafała Trzaskowskiego, podpisał Kartę LGBT Plus. Stanowisko przyjęto głosami radnych PiS na czele ze starostą Łukaszem Reszką przy sprzeciwie opozycji z PSL, KO i Świdnika Wspólna Sprawa.

Teraz starosta sam wystąpił o jego uchylenia. Pod wnioskiem zarządu powiatu w tej sprawie nie podpisali się jednak wicestarosta Bartłomiej Pejo, tłumaczą, że nie był obecny na tym posiedzeniu i członek zarządu Romuald Gumienniak, który też był nieobecny na tym zarządzie, ale jak później wyznał na sesji, nawet gdyby był, to pod takim wnioskiem, by się nie podpisał.

Na zwołanej na ubiegły czwartek (27 kwietnia) nadzwyczajnej sesji wniosek o uchylenie stanowiska z 2019 roku krótko uzasadnił starota Reszka, dając do zrozumienia, że bynajmniej nie jest mu to na rękę. –   Dostaliśmy informację od grantodawców środków europejskich, nasz powiat będzie dyskryminowany z powodu posiadania takiego stanowiska i w związku z tym, jeżeli chcemy uzyskać wsparcie finansowe ze środków europejskich, to musimy je uchylić — stwierdził krótko starosta.

Jako pierwszy głos po nim zabrał radny Jakub Osina (Świdnik Wspólna Sprawa), który przypomniał, że przestrzegał przed przyjmowaniem takiego stanowiska, które dyskryminuje część mieszkańców powiatu. – Bezczelnością jest mówienie dzisiaj, że jesteście państwo dyskryminowani i skoro ugotowaliście tak obrzydliwą żabę, teraz musicie ją zjeść – rzucił w radnych PiS.

Odpowiedział mu przewodniczący rady Andrzej Mańka. – To nie powiat dyskryminuje kogokolwiek, ale to powiat i jego mieszkańcy są dyskryminowani i szantażowani przez Unię Europejską. To powrót do czasów totalitaryzmu, tylko że dziś ten sam mechanizm jest bardziej wyrafinowany. Kiedyś komuniści i faszyści za poglądy rozstrzeliwali lub walili ludzi po głowie, a dziś brukselskie elity za to, że ośmielamy się mieć inne poglądy starszą nas, że zabiorą nam pieniądze, które sami do budżetu europejskiego wpłacamy – grzmiał Mańka.

– Nabałaganiliście, a teraz szukacie winnego jak zwykle nie u siebie, tylko w Unii Europejskiej. Po co samorząd podejmował takie polityczne, ideologiczne stanowisko, kiedy powinien się zajmować innymi sprawami, a problemów do rozwiązania nie brakuje – skomentował radny i były starota z PSL, Dariusz Kołodziejczyk.

– Podjęliście dyskryminujące i krzywdzące wobec osób LGBT stanowisko, a teraz sami mówicie, że czujecie się dyskryminowani. Idziecie w zaparte, a jeśli zrobiło się źle trzeba to umieć samemu naprawić – dodawała radna Edyta Lipniowiecka (ŚWS).

– Wnioskuję o koniec dyskusji. Nie ma sensu dyskusja, w której państwo rzucacie naprawdę ciężkie oskarżenia w naszą stronę i nie jesteście w stanie od trzech lat – podobnie jak manipulatorzy, którzy krążą i próbują przypisać nam pewne rzeczy, których nie powiedzieliśmy – nie jesteście w stanie wskazać jednego zdania w tej uchwale, które miałoby rzekomo kogoś dyskryminować. A wiecie, dlaczego nigdy nie cytujecie tego zdania? Bo go tam nie ma – stwierdził radny Radosław Brzózka (PiS – Wspólnota Świdnicka), jeden z najbliższych współpracowników ministra Przemysława Czarnka i autor stanowiska przyjętego przez radę w 2019 roku.

W głosowaniu za przyjęciem stanowiska uchylającego stare stanowisko zagłosowało tylko pięcioro radnych koalicji rządzącej, jedenastu (w tym cała opozycja i radni współrządzącej powiatem Wspólnoty Świdnickiej: Andrzej Mańka, Radosław Brzózka, Arkadiusz Pszeniczka) było przeciw, a dwóch wstrzymało się od głosu.

– Cieszę się, że nawet radnych lewicy i PSL przekonaliśmy do naszego stanowiska – skomentował żartobliwie wyniki głosowania – A. Mańka.

– Dzięki głosom radnych Wspólnoty Świdnickiej w mocy pozostaje stanowisko, które w 2019 r. podjęliśmy dla dobra życia, rodziny i wolności – podsumował z kolei R. Brzózka.

Przypomnijmy, że z podobnego stanowiska, również przyjętego w marcu 2019 roku, kilkanaście tygodni temu wycofało się miasto Świdnik, w którym podobnie jak w powiecie większość ma PiS i Wspólnota Świdnicka. Miejscy radni, w obawie przed utartą unijnych środków, zastąpili go nowym stanowiskiem, w którym stwierdzają, że “Rada Miasta Świdnik stoi na stanowisku, że godność każdego człowieka jest wartością niezbywalną i podlegającą szczególnej ochronie oraz sprzeciwia się wszelkim formom dyskryminacji ze względu na płeć, rasę, pochodzenie etniczne, narodowość, religię, wyznanie, światopogląd, niepełnosprawność, wiek lub orientację seksualną”. ZM

 

News will be here