Powołane zgodnie z prawem

Bożena Goszczyńska, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 7 i Dorota Bekasiewicz, dyrektor Zespołu Szkół Energetycznych i Transportowych, choć nie przystąpiły do konkursu, jak się okazuje, zostały powołane na pięcioletnie kadencje zgodnie z prawem. Inna rzecz, że w przypadku Bekasiewicz większość nauczycieli, opiniując jej kandydaturę na radzie pedagogicznej, opowiedziała się przeciwko…

Nauczyciele SP nr 7 oraz Zespołu Szkół Energetycznych i Transportowych sugerowali złamanie przez urzędników chełmskiego magistratu przepisów prawa oświatowego przy powołaniu dyrektorów w obu placówkach. Zarówno Bożena Goszczyńska, która od 1 września br. kieruje Szkołą Podstawową nr 7, jak i Dorota Bekasiewicz – nowa szefowa ZSEiT, nie brały udziału w ogłoszonym przez miasto konkursie, a mimo to organ prowadzący szkoły, czyli miasto, obu paniom powierzył dyrektorskie stanowiska na okres pięciu lat.

Nauczyciele obu szkół decyzje władz Chełma odebrali z zaskoczeniem. Jak już informowaliśmy, rada pedagogiczna Zespołu Szkół Energetycznych i Transportowych negatywnie zaopiniowała kandydaturę Bekasiewicz. W głosowaniu zdecydowana większość nauczycieli opowiedziała się przeciwko, tyle tylko, że opinia rady nie jest wiążąca.

Z kolei w SP nr 7 nauczyciele rzekomo mieli opiniować powierzenie Bożenie Goszczyńskiej obowiązków dyrektora na jeden rok szkolny, tak przynajmniej twierdziła część z nich, a okazało się, że głosowali w sprawie powierzenia stanowiska na pięcioletnią kadencję. Jak się okazuje, władze miasta nie złamały przepisów prawa oświatowego.

Jeden z artykułów mówi, że „jeżeli do konkursu nie zgłosi się żaden kandydat albo w wyniku konkursu nie wyłoniono kandydata, organ prowadzący powierza to stanowisko ustalonemu, w porozumieniu z organem sprawującym nadzór pedagogiczny, kandydatowi, po zasięgnięciu opinii rady szkoły lub placówki i rady pedagogicznej”.

Zgodnie z tym zapisem, stanowisko dyrektora szkoły powierza się na 5 lat szkolnych, a w uzasadnionych przypadkach na krótszy okres, minimum jednego roku szkolnego. Urzędnicy chełmskiego magistratu przekonują, że w tym przypadku użycie terminów „powołanie” oraz „powierzenie obowiązków”, nie ma większego znaczenia, bo decydująca jest podstawa prawna, a oparciu o którą zostały podjęte decyzje. (s)

News will be here