– Kiedy otwarty zostanie budynek nowego dworca? – to jedno z najczęstszych pytań, jakie zadają pasażerowie czekający na pociąg na stacji Świdnik Miasto. Jak się okazuje jeszcze nieprędko. PKP informuje, że otwarcie powinno nastąpić w drugim kwartale roku.
Prace związane z budową nowego dworca kolejowego na stacji Świdnik-Miasto ruszyły jeszcze jesienią 2020 roku. Na początek zrównano z ziemią budynek starego dworca, a w jego miejscu stanął nowy z przeszkloną fasadą. Świdniczanie oraz mieszkańcy pobliskich miejscowości, którzy na co dzień korzystają z połączeń PKP, zastanawiają się, kiedy nowy dworzec zostanie oddany do użytku.
Jeszcze całkiem niedawno, bo w październiku ub. r. PKP S.A. informowało, że planuje otworzyć dworzec w drugiej połowie 2021 r. Jednak tych planów, ku rozczarowaniu pasażerów, nie udało się zrealizować. – Co z dworcem? Dalej nie działa, a ludzie nie mają się gdzie schować przed zimnem i wiatrem. Czekają na peronach, w dodatku pod podciekającymi wiatami. Mam nadzieję, że nie będziemy czekać na otwarcie dworca aż do kolejnych wyborów, żeby władza miała czym się pochwalić – mówi pan Tomasz, nasz Czytelnik.
Jak informuje PKP S.A., w sensie budowlanym budowa nowego dworca Świdnik Miasto jest praktycznie zakończona. Nie oznacza to niestety, że lada dzień możemy spodziewać się jego otwarcia.
– W grudniu gestor sieci elektroenergetycznej (firma zewnętrzna w stosunku do wykonawcy i PKP S.A.) zakończył również prace przy nowym przyłączu elektroenergetycznym, dzięki czemu po podaniu prądu docelowego, będzie możliwe przeprowadzenie rozruchów i testów urządzeń oraz instalacji zainstalowanych na dworcu. To warunek niezbędny to przeprowadzenia odbiorów inwestycji oraz uzyskania pozwolenia na użytkowanie, a w konsekwencji otwarcia budynku nowego dworca dla podróżnych. Planujemy, że nastąpi ono w drugim kwartale bieżącego roku – przekazał Bartłomiej Sarna z PKP S.A.
Brak możliwości schowania się przed chłodem i wiatrem to niejedyna bolączka korzystających ze stacji Świdnik-Miasto. Pasażerowie zwracają również uwagę na mało komfortowe warunki na peronie, z którego odjeżdżają pociągi do Lublina.
– Peron 2 nie posiada ani jednego krzesełka skierowanego w stronę toru, którym pociągi jadą do Lublina, tylko wszystkie skierowane są do toru prowadzącego na lotnisko, którym od jakiegoś czasu pociągi nie jeżdżą. Do tego krzesła są posadowione na środku platformy, akurat tam, gdzie jest załamanie dachu i gdzie bardzo często cieknie woda deszczowa lub ta skroplona na dachu. Czy nie da się nic z tym zrobić? – denerwują się pasażerowie.
Uwagi świdniczan przekazaliśmy do Biura Prasowego PLK S.A.
– W przypadku przeciekania wykonana zostanie konieczna naprawa, a przy nastaniu korzystniejszych warunków atmosferycznych część ławek zostanie przestawiona w drugą stronę – odpowiedział nam zespół prasowy PKP PLK S.A. (w)