Prezydent chce (p)odbić dzielnice

W ubiegły czwartek prezydent Krzysztof Żuk zwołał Konwent Przewodniczących Rad i Zarządów Dzielnic Miasta Lublin. Spotkanie z udziałem przedstawicieli ZTM i MPK dotyczyło zmian w komunikacji miejskiej związanych z budową dworca metropolitalnego.

Prezydent Krzysztof Żuk wraz z urzędnikami wyrusza na objazd wszystkich dzielnic, by poznać potrzeby mieszkańców i w oparciu o nie stworzyć „Plan dla dzielnic”. Nie brakuje głosów, że to odpowiedź Ratusza na niedawne tournée po dzielnicach i Kongres Rad Dzielnic zorganizowane przez senatora Jacka Burego, w którym upatruje się potencjalnego kontrkandydata Żuka do fotela prezydenta miasta w wyborach w 2023 roku.

– Wygodne, bezpieczne, przyjazne, wyposażone w infrastrukturę potrzebną mieszkańcom – takie powinny być dzielnice – wskazuje prezydent Krzysztof Żuk i zapowiada, że w ciągu najbliższych miesięcy on i jego zastępcy spotkają się z mieszkańcami i radami wszystkich dzielnic oraz lokalnymi działaczami i liderami opinii, by zapoznać się z problemami i potrzebami każdej z dzielnic i określić plany dalszego ich rozwoju z uwzględnieniem zmian demograficznych, komunikacyjnych i infrastrukturalnych, jakie zaszły w ostatnich latach. Przygotowane w oparciu o te konsultacje i późniejsze wizje lokalne, rozwiązania zostaną ujęte w „Planie dla Dzielnic” i znajdą swoje odzwierciedlenie w decyzjach dotyczących kształtu budżetu miasta i w staraniach o dofinansowanie projektów ze środków unijnych.

– Miasto chce rozwijać lubelskie dzielnice tak, by odpowiadały wymaganiom mieszkańców. Pracom nad tym planem przyświecać będzie idea miasta 15-minutowego, która zakłada, że usługi, jakie potrzebne są mieszkańcom dla zaspokojenia ich podstawowych potrzeb, powinny być dla nich dostępne w odległości, którą można pokonać w czasie nie dłuższym niż 15 minut. Bez konieczności korzystania z samochodu. Dotyczy to zarówno oferty edukacyjnej, kulturalnej czy sportowej, jak i rekreacji oraz zakupów – podkreślają urzędnicy, zapraszając mieszkańców na spotkania, które rozpoczną się już w ten czwartek na Węglinie.

Choć spotkania mają charakter otwarty, ze względu na sytuację epidemiczną i ograniczenia co do zgromadzenia, na spotkania obowiązują zapisy. Chęć udziału w spotkaniu można zgłaszać za pośrednictwem ankiety dostępnej na stronie www.plandladzielnic.lublin.eu lub telefonicznie pod nr: 81 466 25 54.

Po zakończeniu jesienno-zimowych spotkań w dzielnicach odbędą się wizje lokalne, z udziałem przedstawicieli władz i mieszkańców, miejsc, które mieszkańcy uważają za wymagające zmiany. Ratusz planuje, że potrwają one od kwietnia do września. Następnym etapem będą warsztaty, na których wypracowane zostaną założenia ostatecznego kształtu „Planu dla Dzielnic”, którego finalna wersja gotowa będzie w 2023 r.

Nie brakuje głosów, że dzielnicowa ofensywa prezydenta Żuka, to odpowiedź na tegoroczną serię spotkań z radami dzielnic i mieszkańcami senatora Jacka Burego zwieńczoną wrześniowym I Kongresem Rad Dzielnic pn. „Głos dzielnic”, na którym padało sporo gorzkich słów pod adresem władz miasta, że ignorują lokalnych społeczników i marginalizują rady dzielnic.

Podczas Kongresu Bury apelował o zwiększenie budżetów i większe kompetencje rady dzielnic i zapowiedział powołanie przy swoim biurze senatorskim zespołu, który będzie pracował nad nowym regulaminem ich prac oraz kolejne spotkania z dzielnicowymi społecznikami. Lokalne zaangażowanie senatora Polski 2050 (wcześniej Koalicji Obywatelskiej) uznano za potwierdzenie krążących od pewnego czasu pogłosek, że chce on w najbliższych wyborach samorządowych, w 2023 roku, konkurować z Krzysztofem Żukiem o fotel prezydenta Lublina.

– Jeśli senator faktycznie chce kandydować na prezydenta, to pomysł zjednania sobie lokalnych aktywistów i Kongresu Rad Dzielnic jest bardzo trafiony. Otworzył pole do dyskusji, na którym można regularnie pojawiać się z jakimiś ciekawymi, medialnymi pomysłami, budować wizerunek zaangażowanego samorządowca i rozpoznawalność – mówił nam wówczas jeden z radnych miejskich z klubu prezydenta Żuka, ubolewając, że inicjatywa dialogu z radami dzielnic i Kongresu nie wyszła z Ratusza.

Urzędnicy zapewniają, że miasto nigdy nie ignorowało dzielnicowych potrzeb i lokalnych społeczników, a prezydent Żuk w ostatniej kampanii samorządowej w 2018 r. podkreślał, że to na dzielnicach Lublina w ostatnich latach skupia się główny ciężar inwestycyjny miasta, a od początku tej kadencji na zadania dzielnicowe miasto przeznaczyło już blisko 290 mln zł. – Lublin od lat stawia na rozwój dzielnic, wyposażając je sukcesywnie w biblioteki, ośrodki kultury, obiekty rekreacyjne czy szkoły.

Miejscowe Plany Zagospodarowania Przestrzennego są tak konstruowane, by z jednej strony chroniły tereny zielone, z drugiej umożliwiały budowę czy rozbudowę nowych placówek oświatowych z dostosowaniem do potrzeb poszczególnych dzielnic. Tylko w ramach narzędzi partycypacyjnych do lubelskich dzielnic trafiło w tym czasie ponad 80 mln zł. Rady Dzielnic, poza coroczną rezerwą celową (4 mln zł) mają także możliwość zgłaszania wniosków do budżetu miasta (tylko na 2022 r.: 550 wniosków). W Budżecie Obywatelskim każda dzielnica ma pulę 350 tys. zł gwarantowanych środków, a w ramach Zielonego Budżetu realizowane są projekty związane z zagospodarowaniem obecnych i tworzeniem nowych terenów zieleni w dzielnicach – czytamy na stronie internetowej miasta. ZM

News will be here