Radny odpoczywał prywatnie

Chełmski radny Kamil Błaszczuk ze znajomymi wybrał się na weekend do Zakopanego. Zdjęciami z pobytu w stolicy Tatr pochwalił się w Internecie – na Instragramie. Obserwujący jego profil natychmiast zaczęli się zastanawiać, gdzie radny spędził noc, skoro wszystkie hotele, pensjonaty i prywatne kwatery oficjalnie były zamknięte.

Kamil Błaszczuk od kilku miesięcy jest niezależnym radnym, choć kadencję rozpoczynał jako przewodniczący klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości. Zrezygnował z funkcji i oddał partyjną legitymację z końcem października minionego roku. Jego decyzja zbiegła się z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego, zakazującym aborcji oraz licznymi protestami kobiet oburzonych takim werdyktem. Na co dzień Kamil Błaszczuk pełni funkcję dyrektora biura poselskiego Anny Dąbrowskiej-Banaszek, posłanki Porozumienia, które z PiS-em i Solidarną Polską tworzą Zjednoczoną Prawicę rządzącą krajem.

Chełmski radny, w jeden z ostatnich weekendów, postanowił pooddychać świeżym górskim powietrzem i z trójką znajomych wybrał się w góry, a zakazu wyjazdów w góry czy gdziekolwiek na szczęście nie ma. Turystów do przemieszczania mają zniechęcić trudności ze znalezieniem noclegu. Radny Błaszczuk zdjęcia z wypadu do stolicy Tatr zamieścił na swoim profilu na Instagramie w Internecie. Obserwujący jego konto internauci zaczęli zastanawiać się, gdzie były radny PiS-u i jego znajomi spali, skoro oficjalnie wszystkie hotele, pensjonaty, domy wypoczynkowe i prywatne kwatery były zamknięte? – Przecież nie w namiocie – ironizuje nasza czytelniczka, która przesłała nam zamieszczone przez radnego zdjęcia.

Kamil Błaszczuk przyznaje, że weekend spędził w Zakopanem, ale nie korzystał ani z hotelu, ani pensjonatu. – Osoba z mojej rodziny ma domek w okolicach Zakopanego. W nim ze znajomymi spędziłem weekend, dokładnie dwie doby. Na pewno nie złamałem żadnych przepisów związanych z obostrzeniami, a reakcji „życzliwych” spodziewałem się – wyjaśnia K. Błaszczuk. (s)

 

News will be here