Ratusz pobłaża deweloperom?

W przypadku ulicy Jemiołowej, dopiero po interwencji radnej Suchanowskiej, miasto wyegzekwowało naprawę uszkodzonej przez niego ulicy

– Ile firm na przestrzeni ostatnich 10 lat otrzymało pozwolenie na korzystanie z ulicy Dożynkowej, na której stoi znak ograniczenia tonażu, celem przejazdu ciężkim sprzętem do prowadzenia i zaopatrzenia prowadzonych w tym rejonie budów? Ile miasto wydało na jej remont, i które z tych firm partycypowały w kosztach tego remontu, albo poniosły koszty napraw związanych z jej zniszczeniem – pyta prezydenta radna Małgorzata Suchanowska. Z odpowiedzi Ratusza wynika, że żadne.


Małgorzata Suchanowska po raz kolejny zwraca uwagę, że deweloperzy prowadząc swoje budowy często korzystają z ulic, na których obowiązuje ograniczenie tonaży, niszczą je i nie ponoszą w związku z tym żadnych kosztów. Miasto, owszem, zawiera z deweloperami umowy zobowiązujące ich do naprawy ulic w przypadku ich zniszczenia lub pokrycia kosztów ich napraw, ale jak wskazuje radna, ich nie egzekwuje.

Tak było np. w przypadku ulicy Jemiołowej, gdzie spółka MG Invest dopiero po interpelacjach radnej i naszych publikacjach, została przez urzędników zobowiązana do naprawy zniszczonej ulicy – wcześniej, nawet nie przeprowadzono oględzin w jakim stanie jest ulica, po zakończeniu przez dewelopera inwestycji.

Teraz na celownik Suchanowska wzięła ulicę Dożynkową, w rejonie której w ostatnich latach realizowanych było wiele inwestycji mieszkaniowych. – Ile firm na przestrzeni ostatnich 10 lat otrzymało pozwolenie na korzystanie z ulicy Dożynkowej, na której stoi znak ograniczenia tonażu, celem przejazdu ciężkim sprzętem do prowadzenia i zaopatrzenia prowadzonych w tym rejonie budów?

Ile miasto wydało na remont odcinka ul. Dożynkowej od al. Spółdzielczości Pracy do ul. Laurowej, które z tych firm partycypowały w kosztach tego remontu, albo poniosły koszty napraw związanych z jej zniszczeniem – pyta w interpelacji skierowanej do prezydenta, radna Małgorzata Suchanowska (PiS) i prosi o podanie aktualnego kosztorysu remontu, pozostałej, dłuższej części ww. ulicy od ul. Laurowej do granic miasta w stronę wsi Rudnik wraz z brakującym chodnikiem od ul. Orzechowej.

W odpowiedzi Ratusz informuje, że pozwolenie na wjazd na wskazany odcinek ul. Dożynkowej pojazdami ponad obowiązujące na nim ograniczenie do 8 ton, w ciągu ostatnich 5 lat (bo tylko za taki okres tego typu dokumenty są przechowywane wyjaśnia Ratusz), otrzymało 12 podmiotów (w tym osoby fizyczne). Miasto za każdym razem udzielając takiej zgody zobowiązuje wnioskodawcę do naprawy drogi na własny koszt w przypadku jej uszkodzenia, ale czy taki fakt miał miejsce Urząd nie informuje.

W odpowiedzi pisze za to, że obowiązkiem inwestora (dewelopera) jest wybudowanie na swój koszt drogi publicznej dla realizowanej przez siebie inwestycji niedrogowej, która wiąże się z obsługą komunikacyjną powstającego obiektu, a w wyniku zawarcia takich umów wybudowane zostały m. in. ul. Laurowa, ul. Bluszczowa i odcinek ul. Kosynierów i zostanie wybudowany odcinek ul. Daliowej do skrzyżowania ul. Dożynkową wraz ze skrzyżowaniem, co będzie kosztowało spółkę JPA Budownictwo ok. 2 450 000 zł.

– Koszt remontu ul. Dożynkowej od al. Spółdzielczości Pracy do ul. Laurowej w 2019 roku wyniósł 663 923,71 zł i był realizowany ze środków budżetu miasta Lublin – wylicza w odpowiedzi wiceprezydent Lublina, Artur Szymczyk, a koszt remontu ul. Dożynkowej od ul. Laurowej do granic miasta o długości około 1,6 km szacuje na 1,9 mln zł.

ZM

News will be here