To się nazywa upór. W ciągu zaledwie kilku dni funkcjonariusze Oddziału Celnego w Dorohusku dwukrotnie zatrzymali obywatela Ukrainy na tym samym przewinieniu.
54-latek próbował wwieźć do Polski leki na pasożyty i antybiotyki – celnicy przeszukali jego bagaże, ujawnili i skonfiskowali przemycany towar. Podróżny nie dał jednak za wygraną i po kilku dniach stawił się ponownie do odprawy na przejściu drogowym, znów z ukrytymi farmaceutykami.
Tym razem również nie udało mu się przeszmuglować leków. Łącznie celnicy zabezpieczyli od niego ponad 100 opakowań. Mężczyzna tłumaczył, że wszystkie kupił na własne potrzeby.
W świetle przepisów na własne potrzeby można przewozić jedynie 5 najmniejszych opakowań leku. (pc)