Raz zimna, raz gorąca…

Klienci chełmskiego aquaparku skarżą się na temperaturę wody pod prysznicami. – Jest albo za zimna, albo za gorąca. O co tu chodzi? – pyta nasz czytelnik. Inny z kolei zwraca uwagę na temperaturę wody w basenie 25-metrowym. – Mogłaby być o jeden lub nawet dwa stopnie wyższa.

Problem jest doskonale znany prezesowi spółki Chełmski Park Wodny i Targowiska Miejskie, Arturowi Juszczakowi. – Dostajemy sygnały od klientów, że woda pod prysznicem raz jest zimna, raz gorąca. Zresztą sam tego doświadczyłem – mówi prezes. – Taka technologia została zaprojektowana i wykonana. Nasz pion techniczny analizuje, co zrobić, by temperatura wody była stała i nikt nie narzekał, że jednemu jest za zimno, drugiemu za gorąco.

Zdaniem prezesa Juszczaka problem zimnej wody pojawia się w dni, kiedy w aquaparku jest mało klientów. – Siłą rzeczy mniej osób też korzysta z prysznica i znajdująca się w rurach zimna woda nie spłynie w całości – wyjaśnia prezes. – Gdy po jakimś czasie ktoś wchodzi pod prysznic, woda znów jest zimna. Co innego w przypadku wyższej frekwencji w obiekcie. Ilość pobieranej wody jest większa, w obiegu pojawia się ciepła, czasami nawet za gorąca. Pracujemy nad tym, bo wiemy, że wielu klientów z tego tytułu może odczuwać dyskomfort, a też nie chcemy, by ktokolwiek ucierpiał – dodaje A. Juszczak.

Klienci aquaparku skarżą się również na temperaturę wody w basenie treningowym, 25-metrowym. – Mogłaby być o jeden, albo dwa stopnie wyższa – twierdzi nasz czytelnik. – W parku wodnym bywam regularnie, korzystam głównie z basenu i za każdym razem odnoszę wrażenie, że woda powinna być nieco cieplejsza, z większego basenu bardzo niechętnie korzystają również pływające już dzieci, a powinny ćwiczyć już nie w brodziku tylko na torach – mówi.

Artur Juszczak zapewnia, że temperatura wody w basenie 25-metrowym jest zgodna z przepisami. – Zorientuję się dokładniej czy jest możliwość podniesienia temperatury np. o jeden stopień w ramach obowiązujących ustaleń – zaznacza prezes. (s)

News will be here