Wygląda jak drogowy anioł ciemności. Ma 300 koni i napęd na obie osie, a na samym prądzie przejedzie blisko 100 kilometrów. A najlepsze jest to, że nawet w topowej konfiguracji jest tańszy od konkurencji. Oto największa chluba Renault.
Nadwozie i wnętrze
Z przodu wzrok przyciąga mieniąca się niczym skóra węża różnymi odcieniami błękitu i czerni struktura pokrywająca osłonę chłodnicy. Jest ona trójwymiarowa, więc kolor zależy od miejsca, z którego na te dziwy patrzymy. To jedyny kolorowy akcent w czarnym nadwoziu Rafale, bo ta wersja jest niczym drogowy anioł ciemności – ciemna, złowroga, tajemnicza i zwiastująca ogromną moc.
Masywne, muskularne nadwozie, „złe” spojrzenie przymróżonych, wąskich reflektorów, niewielka powierzchnia szyb bocznych i aż 21-calowe koła – to wszystko działa na wyobraźnię i robi piorunujące wręcz wrażenie. Z tyłu mamy duży spojler, wąskie światła i ostro zakończoną pokrywę bagażnika, a w dolnej części zderzak z wieloma przetłoczeniami. Kabina Renault Rafale jest znakomita nie tylko dzięki nowoczesnym rozwiązaniom, ale również dzięki świetnemu, luksusowemu wręcz wykończeniu.
Znajdziemy tu tapicerkę z ekoskóry i alcantary, zamszowe wstawki na kierownicy, zamszowe wykończenie kieszeni w drzwiach i w dolnej części kabiny, a wszystkie elementy są idealnie spasowane. Charakter wnętrza podkreślają niebieskie przeszycia oraz logo wersji esprit Alpine na siedzeniach, które są podświetlane, a ich kolor zależy od trybu jazdy, na którym jedziemy. W Rafale mamy bardzo rozbudowany system informatyczno-sterująco-rozrywkowy. Główny wyświetlacz jest delikatnie skierowany w stronę kierowcy, ale nie trzeba z niego korzystać, by zmieniać poszczególne funkcje, którymi możemy zarządzać z wysokości kierownicy.
Pod jej prawym ramieniem umieszczono przycisk systemu Multisense, za pomocą którego zmienia się charakterystykę zawieszenia i napędu. Funkcjami auta można sterować głosowo, a cały system działa sprawnie i szybko. Jak na samochód wyższej klasy przystało, w Rafale można nawet zmieniać położenie informacji wyświetlanych na przedniej szybie, co jest bardzo praktyczne szczególnie po zmroku, kiedy to możemy sobie ustawić wyświetlacz tuż nad maską.
Kolejnym lotniczym nawiązaniem jest rączka przesuwanej w tył i przód pokrywy schowka na tunelu środkowym, która do złudzenia przypomina samolotowy wolant. Obok wygospodarowano miejsce na ładowarkę, a pod nią uchwyty na napoje i inne drobne przedmioty. Warto też zwrócić uwagę na panoramiczne okno dachowe zbudowane w systemie solarnym, które nie ma klasycznej rolety czy przesłony, a ściemnia czy rozjaśnia się je panelowo po wciśnięciu przycisku. Miejsca w kabinie jest dużo, nawet bardzo dużo i to zarówno z przodu, na tylnej kanapie, jak i w bagażniku, który ma pojemność aż 630 litrów.
Silnik i skrzynia biegów
Za napęd Renault Rafale odpowiada system hybrydowy składający się z trzycylindrowej jednostki benzynowej o pojemności 1,2 litra i mocy 130 KM, silników elektrycznych oraz baterii. Motor spalinowy jest jedynie generatorem prądu. Cały zestaw ma 300 KM i rozpędza ważącego 2 tony SUV-a do pierwszej setki w ok. 5,5 sekundy, a prędkość maksymalną ograniczono do 180 km/h. Napędzane są oczywiście obie osie, co wraz z zaawansowanym systemem tylnych kół skrętnych zapewnia rewelacyjną wręcz trakcję. Za przeniesienie napędu odpowiada automatyczna skrzynia kłowa.
To bardzo skomplikowana konstrukcja zaczerpnięta wprost z Formuły 1. Charakteryzuje się kilkunastoma przełożeniami, które komputer dobiera do sytuacji na drodze i stylu jazdy kierowcy. Nie działa perfekcyjnie, bo czasem potrafi się „zamyślić”, ale zdarza się to rzadko. Poza tym nie ma się do czego przyczepić. W trybie elektrycznym Rafale zapewnia zasięg wynoszący nawet do 100 km. Gdy poruszamy się w systemie hybrydowym, średnie spalanie oscyluje w okolicach 6,5 – 7 litrów benzyny na 100 km, co jak na tak potężną moc i osiągi jest wynikiem rewelacyjnym.
Zawieszenie i komfort jazdy
Kompromisy nie zawsze są dobre, ale w tym przypadku wydaje mi się, że znaleziono idealny balans między komfortem a pewnością prowadzenia. Rafale podróżuje się bardzo wygodnie, kabina jest świetnie wyciszona, a fotele bardzo wygodne. Mimo tego da się tym samochodem pojechać nieco agresywniej. To zasługa świetnego systemu czterech kół skrętnych i napędu 4×4, który poprawia promień zawracania SUV-a o ponad metr, a w szybkich zakrętach wpływa na stabilność i kierunek jazdy. To świetne rozwiązanie. Choć osiągi Rafale są imponujące, to nie jest to typowo sportowy samochód. Elektroniczne systemy skutecznie zniechęcają kierowcę do drogowych szaleństw i wyraźnie czuć, że większy nacisk postawiono tu na bezpieczeństwo i komfort poruszania się.
Wyposażenie i cena
By cieszyć się z posiadania Renault Rafale, trzeba dysponować kwotą 192 900 zł, bo tyle kosztuje podstawowa odmiana. 300-konna wersja testowa z napędem 4×4 w topowej konfiguracji atelier Alpine zaczyna się od 248 900 zł i jest niezwykle bogato wyposażona. W podstawie ma 21-calowe felgi, system 4Control, elektrycznie otwieraną klapę, predykcyjne zawieszenie adaptacyjne oparte na kamerze wielofunkcyjnej, system active driver assist, kamery 3D 360 stopni, światła przednie full LED Matrix vision, nawigację, system Multisense, klimatyzację, podgrzewane fotele i kierownicę, oświetlenie ambiente, całe mnóstwo systemów bezpieczeństwa itp.