Rozdanie z komentarzem

Ostatnie rozdanie dotacji z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg było znowu pretekstem do komentarzy wśród samorządowców z powiatu chełmskiego. Wyliczają sobie, kto, ile i dzięki komu dostał pieniędzy. I drwią z tych, którzy nie dostali, chociaż wydawałoby się, że powinni dostać.

Klucz przyznawania pieniędzy gminom na remonty dróg z rządowych programów od początku budził liczne kontrowersje wśród samorządowców. Skarżyli się, że weryfikacja wniosków jest dla nich niejasna i dziwili, że jedne samorządy dostają dotacje bez ograniczeń na niemal wszystkie zaplanowane inwestycje, a inne, biedniejsze nie dostają ani złotówki. Sugerowali też, że kluczem jest przynależność partyjna albo sympatie polityczne. Bo tam, gdzie rządzą działacze związani ze Zjednoczoną Prawicą, strumień gotówki płynie szeroki.

Komentarzy nie zabrakło też po ostatnim rozdaniu pieniędzy w ramach Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg. Z gigantycznej dotacji cieszył się na facebooku starosta chełmski Piotr Deniszczuk. – Otrzymaliśmy największą kwotę dofinansowania dla naszych trzech zadań. Na liście rankingowej powiatów ziemskich z województwa lubelskiego jesteśmy liderem! Bardzo cieszę się, że mogę realizować inwestycje dla naszych mieszkańców – napisał starosta. To podobno zabolało działaczy PiS, którzy mówią, że żadnej dotacji by nie było, gdyby nie byli w koalicji rządzącej powiatem.

– A wygląda tak, jakby starosta po raz kolejny o tym zapominał i chwali się, jakby cokolwiek tutaj od niego zależało – mówili nam po ogłoszeniu listy rankingowej.

A trzeba przyznać, że dotacja dla powiatu chełmskiego wygląda rzeczywiście imponująco. Przy pomocy pieniędzy RFRD powstaną trzy inwestycje. Pierwsza to droga z Nowin przez Rudkę do Rudy-Kolonii i fragment ze Srebrzyszcza do Gotówki (łącznie 28 km). Druga to budowa drogi ze Święcicy przez Krobonosz do Czułczyz Dużych i Stawu (łącznie ok. 15 km). A trzecia to remont drogi na odcinku Pawłów – Liszno oraz fragmentów dwóch „powiatówek” na terenie miasta Rejowiec Fabryczny (ul. Chełmskiej i Wiejskiej). Łącznie to ok. 14 km nowego asfaltu.

Na dofinansowanie może liczyć tylko kilka chełmskich gmin, ale nie tylko tych kojarzonych z obozem władzy. Bo np. daleko na liście rezerwowej (na 92. i 135. miejscu) znalazły się np. wnioski gminy Sawin, której wójt należy przecież do PiS.

Zadowolona jest zapewne wójt i mieszkańcy Wierzbicy, której dwa wnioski przeszły. Gmina dostanie w sumie 3 mln zł na remonty dróg w Syczynie i Święcicy. Ponad 2 mln zł do dwóch inwestycji dostanie także gmina Rejowiec Fabryczny, która będzie remontować drogi w Wólce Kańskiej-Kolonii i w Kaniem. Prawie 800 tys. zł dostaną Leśniowice na drogę w Sarniaku. A ponad 400 tys. zł gmina Siedliszcze na przebudowanie ulic ks. Krzaka i Piaskowej. Zadowoleni z dotacji są też urzędnicy z gminy Chełm, która na przebudowę ul. Prusa w Janowie dostanie milion złotych.

Przy okazji nie omieszkali wbić szpilki niedawnemu konkurentowi do przejęcia władzy w gminie, Marcinowi Łopackiemu, który kieruje teraz Zarządem Dróg Powiatowych we Włodawie. Bo trzy wnioski powiatu włodawskiego znalazły się na ostatnim miejscu listy rezerwowej. M. Łopacki nie chciał odnosić się do tej punktacji. Za to urzędnicy z powiatu uważają, że to kara za to, że bronili się w sądzie przed przejęciem od województwa 25 km zniszczonej drogi nr 818. I chyba coś jest na rzeczy, bo na liście rezerwowej nad powiatem włodawskim znalazły się wioski powiatu parczewskiego, który także nie chciał przejąć fragmentu tej samej drogi. (bf)

News will be here