Rozdawnictwo rośnie

Budżety gminnych ośrodków pomocy społecznej urosły niemal dziesięciokrotnie na przestrzeni ostatnich dwudziestu lat. – To doskonały obraz tego, jak rośnie rozdawnictwo – uważa burmistrz Rejowca Tadeusz Górski.

Od bieżącego roku świadczenie 500 plus, które obsługiwały Gminne Ośrodki Pomocy Społecznej, przejdzie do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. W poprzednim roku GOPS-om „odebrano” świadczenie Dobry Start (potoczne 300 plus). Według niektórych samorządowców głównie po to, żeby ratować pustą kasę Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, ale także, żeby ukryć skalę rozdawnictwa, do jakiego dochodzi w Polsce.

– Coś jest na rzeczy, skoro budżet tylko naszego Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej na przestrzeni ostatnich lat urósł niemal dziesięciokrotnie – przyznaje Tadeusz Górski, burmistrz Rejowca

W 2002 rok GOSP w Rejowcu miał do dyspozycji 1,6 mln zł a w 2020 już ponad 10 mln zł. Podobnie jest przecież w każdym innym ośrodku pomocy. Ośrodki pomocy społecznej zajmują się pomocą rzeczową i materialną. Dotują pogrzeby, posiłki, składki na ubezpieczenie zdrowotne, ale również wypłacają pieniądze swoim podopiecznym w formie zasiłków stałych, okresowych, dodatków mieszkaniowych i energetycznych, świadczeń rodzinnych a do niedawna świadczeń 300 plus i 500 plus.

– W naszej gminie były przypadki, że niepracująca osoba pobierała łącznie wszystkich zasiłków na ponad 6000 zł – mówi Górski. – Niejeden ciężko pracujący może pomarzyć o takiej pensji.

O rekordzistach żyjących z zasiłków pisaliśmy także na naszych łamach. Jedna z chełmskich rodzin pobierała łącznie 7500 zł miesięcznie z ośrodka pomocy społecznej.

– Nie chodzi o to, żeby pozostawić ludzi bez pomocy, ale czasami ta pomoc jest tak dla nich atrakcyjna, że niszczy chęć szukania pracy a potem za przykładem rodziców idą dzieci – mówią wójtowie z chełmskich gmin i pytają, jakie społeczeństwo wychowujemy… (bf)

News will be here