Rusza maturalny maraton

W ubiegły piątek (29 kwietnia) tegoroczni abiturienci pożegnali szkolne mury. Wrócą tu jednak tuż po długim weekendzie, by przystąpić do najważniejszych jak dotąd egzaminów, czyli matury. A te startują 4 maja.


Pierwszy tydzień matur to głównie obowiązkowe egzaminy pisemne na poziomie podstawowym. Jak co roku, na pierwszy ogień (4 maja) pójdzie język polski; dzień później (5 maja) maturzyści będą mierzyć się z zadaniami z matematyki, a w piątek (6 maja) odbędą się egzaminy z języków obcych m.in. angielskiego, niemieckiego, francuskiego czy rosyjskiego.

Drugi tydzień matur to egzaminy w formule rozszerzonej m.in. z języków obcych, a także polskiego, matematyki, biologii oraz wiedzy o społeczeństwie, a trzeci to egzaminy z rozszerzonej chemii, fizyki, informatyki, geografii, historii.

Pisemna sesja egzaminacyjna, zgodnie z informacją Centralnej Komisji Egzaminacyjnej potrwa do 23 maja. Z kolei matury ustne (z języka polskiego, języków nowożytnych czy mniejszości narodowych) odbywać się będą między 18 a 20 maja. W tym roku, podobnie jak w ubiegłym, matura ustna nie jest obowiązkowa. Przystąpić mogą do niej wyłącznie te osoby, którym wynik z tej części egzaminu jest potrzebny w postępowaniu rekrutacyjnym do szkoły wyższej za granicą.

Dla abiturientów, którzy z różnych powodów nie podejdą do matury w maju, dodatkowy terminy egzaminów zaplanowano między 1 z 15 czerwca, natomiast sesja poprawkowa, dla tych którzy nie zdadzą jednego przedmiotu odbędzie się 23 września.

Jest matura, jest stres

Maturzyści nie kryją, że trochę denerwują się nadchodzącymi egzaminami i wcale nietrudno zrozumieć te emocje, bo każdy, kto podchodził do matury wie, że wiąże się ona z pewnym stresem.

– Niby od początku nauki w liceum wiemy, że zdana matura jest tym celem, który chcemy osiągnąć i pracujemy na to już od pierwszej klasy, ale mimo wszystko jest ten stres i to niemały. W końcu od tego egzaminu dużo zależy. Dobrze zdana matura, to przepustka na wymarzone studia – mówi jedna z uczennic.

Nauczyciele radzą, aby do egzaminów podejść „na spokojnie” i nie dać nerwom przejąć kontroli.

– Ten czas, który jeszcze pozostał wykorzystałbym na naukę, ale na dzień lub dwa przed maturą, trzeba już odpuścić i odpocząć – radził w ubiegłym tygodniu Stanisław Stefańczyk, dyrektor I LO im. W. Broniewskiego w Świdniku. – Na maturę trzeba przyjść przede wszystkim wypoczętym i nie zestresowanym. Nie polecam uczenia na dzień przed.

W tym roku w „Bronku” do egzaminu maturalnego podejdzie 88 uczniów. Spośród przedmiotów rozszerzonych (każdy maturzysta musi przystąpić do egzaminu przynajmniej z jednego przedmiotu na tym poziomie) maturzyści z „Bronka” wybierali najchętniej angielski, a także matematykę i geografię.

Wyniki tegorocznych matur powinny być znane 5 lipca.

(w)

News will be here