Seat Leon 1,4 EcoTSI 150 KM

Bardzo bogate wyposażenie, świetny silnik i właściwości jezdne oraz sportowy charakter to najkrótsza charakterystyka Seata Leona z nowym, 150-konnym motorem benzynowym. Niestety, za przyjemność trzeba płacić – w tym wypadku minimum 101 800 zł.


Nadwozie i wnętrze

Zdecydowane, ostre kształty, zwarta sylwetka i agresywny pas przedni Leona prezentują się kapitalnie. Podobnie jak podwójna końcówka wydechu, napompowany zderzak, spojler i tylne lampy podkreślone dodatkowo ostrym przetłoczeniem. Dlatego trochę rozczarowuje wnętrze, w którym nie jest już tak sportowo. Pod względem spasowania i jakości zastosowanych materiałów jest nieźle. Kokpit Seata to wzór prostoty – czarna deska rozdzielcza jest podzielona na dwie części – w górnej mamy „volkswagenowski” wyświetlacz nawigacji, radia, telefonu i ustawień samochodu, niżej zaś tradycyjny panel do sterowania klimatyzacją. Trójramienna kierownica ma idealną wręcz grubość wieńca i charakterystyczną, wypukłą część środkową oraz ścięty dół. Wszystko to razem nie tylko fenomenalnie leży w dłoniach, ale też i świetnie wygląda. Zegary są do bólu proste i czytelne. Rozdziela je kolorowy wyświetlacz, na którym pojawiają się wszystkie informacje potrzebne (i nie tylko) kierowcy. Słowa uznania należą się Leonowi za kapitalne fotele – głębokie, okalające ciało siedziska świetnie trzymają w zakrętach, a obszycie z czerwonej nici świetnie wygląda.

Silnik i skrzynia biegów

Pod maską testowego egzemplarza pracował nowy silnik benzynowy o pojemności 1,4 l i mocy 150 KM. Jednostka generuje 250 Nm momentu obrotowego, co przekłada się na bardzo dobre osiągi – pierwsza setka na liczniku pojawia się już po 8 sekundach, a prędkość maksymalna wynosi 215 km/h. Z silnikiem współpracuje 7-biegowy automat DSG, który działa bardzo sprawnie i wcale nie przeszkadza w jeździe. Średnie spalanie tego auta to okolice 7,5 litra benzyny.

Zawieszenie i komfort jazdy

Sztywno, twardo, precyzyjnie – tak w skrócie można opisać pracę zawieszenia zamontowanego w Seacie Leon. W tym aucie czuć, że z tyłu mamy wielowahaczowy układ, który daje pewność prowadzenia w zakrętach, ale odbija się to, niestety, na komforcie. Jazda po dziurawych asfaltach czy zaliczanie studzienek kanalizacyjnych do najprzyjemniejszych nie należą, choć trzeba przyznać, że zawieszenie pracuje bardzo cicho i dobija tylko na naprawdę potężnych ubytkach w jezdni.

Wyposażenie i cena

Najtańszy Leon kosztuje 59900 zł. Za wersję Xcellence z silnikiem 1,4 i automatem DSG trzeba zapłacić minimum 101 800 zł. Na wyposażeniu testowego samochodu znalazły się m.in.: system nawigacji, fotele z alcantary, szyberdach, podgrzewane siedzenia, kilka elektronicznych asystentów wspomagania kierowcy czy aktywny tempomat.

 

News will be here