Skoda Enyaq iV 80x 265 KM 4×4

Skoda Enyaq z największą baterią była pierwszym samochodem elektrycznym, który zapewnił wystarczający zasięg do pokonania trasy Warszawa – Chełm bez dodatkowego ładowania i jeszcze zostało mu nieco prądu. Podobno na jednym ładowaniu można przejechać ponad 500 km, ale to oczywiście w warunkach miejskich, gdzie samochód na bieżąco jest w stanie rekuperować energię.

Nadwozie i wnętrze

Enyaq iV ma krótki przód i wydłużoną linię dachu. Dzięki temu jego design jest progresywny i zwracający uwagę. Świetne proporcje nadają mu dynamiki oraz sprawiają, że wnętrze jest bardzo przestronne. Duże, 21-calowe koła, stosunkowo krótka maska oraz wielka przestrzeń pasażerska sprawiają, że model zyskuje wygląd potężnego SUV-a. Podkreślają go dodatki w postaci czarnych osłon w dolnej części nadwozia, masywnego spojlera na dachu, czy kratek wylotu powietrza zainstalowanych między lusterkami a pokrywą silnika.

Jednak największe wrażenie robi wnętrze zaprojektowane w taki sposób, by przypominało elegancką salonkę. Duża część kokpitu została obszyta materiałem identycznym jak tapicerka foteli, na desce rozdzielczej nie znajdziemy żadnych zbędnych elementów: jest tylko wielki, bo 13-calowy wyświetlacz, z którego dotykowo steruje się wszystkimi ustawienia auta. Przy nim nie znajdziemy żadnych fizycznych przycisków. Dla nich miejsce znalazło się niżej, pod kratką nawiewów. Brak skrzyni biegów pozwolił konstruktorom auta na zagospodarowanie tunelu środkowego.

Znalazło się w nim miejsce na duży schowek, dwa uchwyty na kubki czy butelki oraz na ładowarkę. Obok schowka jest mały przełącznik do wyboru kierunku jazdy oraz przycisk hamulca postojowego. Za dwuramienną kierownicą umieszczono bardzo niewielkich rozmiarów (jak na dzisiejsze standardy) wyświetlacz, na którym pokazywane są podstawowe wskazania. Fotele są bardzo wygodne, miejsca w kabinie jest pod dostatkiem, więc nawet długie podróże nie powodują dyskomfortu u pasażerów. Bagażnik ma pojemność aż 585 litrów.

Silnik i skrzynia biegów

80x został wyposażony w dwa silniki elektryczne (204-konny przy tylnej osi oraz 109-konny z przodu), których moc całkowita wynosi 265 KM, a maksymalny moment obrotowy wynosi 425 Nm. Dzięki napędowi na wszystkie koła i elektronice Skoda rozpędza się do setki w 6,9 sekundy, a jej prędkość maksymalna to 160 km/h. Baterie najmocniejszej wersji Skody Enyaq mają pojemność 82 kWh i pozwalają przejechać na jednym ładowaniu ok. 540 kilometrów w cyklu WLTP, czyli w warunkach idealnych.

W normalnym użytkowaniu zasięg jest oczywiście mniejszy, ale i tak powinien wystarczyć na przejechanie ok. 400 km w cyklu mieszanym. Średnie zużycie energii to ok. 22 kWh na 100 kilometrów. Gdy odbieraliśmy auto z salonu, komputer pokazywał realny zasięg wynoszący nieco ponad 400 km. Po dojechaniu do Chełma zostało jeszcze ok. 50 km do całkowitego rozładowania akumulatorów i tym samym Skoda Enyaq została pierwszym samochodem elektrycznym, którym udało się w zimie pokonać tę trasę bez dodatkowego ładowania. Duża w tym zasługa aktualizacji oprogramowania pokładowego, którą wprowadzono w ubiegłym roku.

Zawieszenie i komfort jazdy

Skodą Enyaq jeździ się bardzo przyjemnie. Obszerne wnętrze i świetne zawieszenie zachęcają do dłuższych podróży. Z racji swojej budowy i dużego ciężaru samochody elektryczne nie są kojarzone z szybkim pokonywaniem zakrętów. O dziwo, 80x radził sobie z tym nadzwyczaj dobrze i jechał niemal jak przyklejony do asfaltu. Spory prześwit i napęd na cztery koła (uruchamiany przy dynamicznym starcie i przy jeździe terenowej z prędkością do 20 km/h) oraz oprogramowanie, które niweluje działanie funkcji ESP pozwalają na zjechanie z utwardzonych szlaków bez obaw o zakopanie się w kopnym piachu czy błocie, więc Skoda zachowuje dla tego modelu pełną funkcjonalność klasycznego SUV-a.

Wyposażenie i cena

Bazowa odmiana tej wersji Skody Enyaq kosztuje 229 100 zł. Auto, które dostaliśmy do testów, było bardzo bogato wyposażone. Na jego pokładzie, obok standardowych elementów, znalazły się dodatki za ponad 44 tys. zł, które podniosły cenę samochodu do ponad 273 tys. zł. Z czego może korzystać kierowca? Z mnóstwa opcji. Ma do dyspozycji m.in. aktywny tempomat, podgrzewane fotele i kierownicę, kilka trybów jazdy do wyboru, wiele elektronicznych wspomagaczy, klimatyzację automatyczną, system nawigacji i wiele innych.

News will be here